Od dziecka słyszymy, że warto wystawiać się na słońce, by w naszym organizmie wytworzyła się witamina D, która zapewnia mocne kości. Z drugiej strony lekarze alarmują przed zbyt intensywnym działaniem słońca i zalecają używanie kremów ochronnych z wysokimi filtrami. Przesadna blokada promieni słonecznych może jednak doprowadzić do szeregu dolegliwości, a u dzieci również do nieprawidłowego rozwoju układu kostnego. Jak zatem znaleźć równowagę, by wilk był syty i owca cała?
Moda na opaleniznę się zmienia
Biorąc pod uwagę nasze skłonności do naśladowania wszystkiego co „modne”, a zwłaszcza na zachodzie, trudno przekonać młodych ludzi aby unikali nadmiaru słońca. Dzisiaj ciemna karnacja (opalenizna) jakby podnosiła status człowieka w społeczeństwie. Ulegają tym pokusom przedstawiciele sztuki (artyści), a ostatnio i politycy, słowem ludzie z pierwszych stron gazet. W miastach wyrosły jak przysłowiowe grzyby po deszczu liczne solaria i gabinety świadczące usługi w zakresie przyciemniania karnacji. Do niedawna moda była wręcz odwrotna. Jasna karnacja, wręcz białe ciało spełniało tę rolę, co dzisiejsza opalenizna. Damy nosiły parasolki i rękawiczki, aby uchronić swoje ciało przed bezlitośnie przebarwiającym je słońcem. Co jest ładniejsze, to rzecz gustu. Dla mnie najładniejsze jest zdrowe ciało i to bez względu na to, jakiego jest koloru. Nie ulega wątpliwości, że nadmiar słońca powoduje choroby skóry. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać do tego, że promienie UV wywołują paskudną chorobę – raka skóry. Głośno jest o dziurze ozonowej w naszej atmosferze i o nadmiernym przenikaniu tych zabójczych promieni, które kiedyś blokowane były przez naturalny filtr. Dzisiaj możemy zabezpieczać się różnymi kremami z filtrem przeciw promieniom UV, ale zabezpieczenie to nie jest tak skuteczne jak kiedyś go „Bozia stworzyła” a myśmy go po prostu zepsuli. Z drugiej strony słyszymy, że brak słońca powoduje u dzieci niedobory witaminy „D”. Wiemy także, że długotrwałe, pochmurne dni zmieniają na niekorzyść nasze nastroje i nie mam wątpliwości, że słońce przynosi radość życia. Proponuję wszystkim korzystanie ze słońca z umiarem. Znam z autopsji niepokojąco rosnącą ilość zachorowań na nowotwory skóry i to najczęściej w przypadkach nadmiaru działania na ciało promieni słonecznych. Dlatego nasz pobyt na plażach, opalanie się należy ograniczać i stosować filtry ochronne. Tak samo ludzie pracujący na wolnym powietrzu, nie mogą ograniczać czasu przebywania „na słońcu”, powinni zabezpieczać skórę kremami z filtrem ochronnym. Jak wcześniej wspomniałem, nie jest to sposób tak idealny jak „Bozia stworzyła”, ale mimo wszystko w jakimś stopniu zabezpiecza przed możliwością popadnięcia w problemy choroby skóry.
Za co odpowiada witamina D?
Okazuje się, że niedobór witaminy D w organizmie to nie tylko problemy z kręgosłupem i kośćmi, takie jak osteoporoza czy osteomalacja (bóle spowodowane zmiękczeniem i deformacją). Jej braki powodują również szereg innych dolegliwości ze strony różnych układów:
- mięśniowego – drgawki, drżenia, skurcze, bóle, osłabienie
- nerwowego – zaburzenia snu, znużenie i zmęczenie, bóle głowy, zaburzenia koncentracji, niepokój, zaburzenia koordynacji ruchowej
- krążenia – uczucie zimna w dłoniach i stopach, zaburzenia ciśnienia i krążenia krwi
- problemy z psychiką – bezsilność, brak inicjatywy, utrata energii życiowej, długotrwałe wyczerpanie oraz przygnębienie.
Ważne jest więc, aby dostarczać swojemu organizmowi odpowiednią dawkę witaminy D. Latem możemy wystawiać się na słońce w trakcie długich spacerów lub seansów na plaży. Musimy jednak robić to ostrożnie i unikać słońca w godzinach największych upałów czyli w okolicach 11:00-15:00. Intensywność i częstotliwość kąpieli słonecznych powinniśmy dobrać także do rodzaju karnacji i ilości znamion znajdujących się na skórze. W sezonie jesienno-zimowym, gdy ilość promieni słonecznych docierających do skóry jest bardzo ograniczona oraz jeżeli mamy jasną karnację, lepiej postawić na odpowiednią suplementację witaminą D. Tak samo w przypadku posiadania na skórze znamion, w których pod wpływem słońca mogą rozpocząć się procesy nowotworowe.
Możesz sam zrealizować plan poprawy swojego zdrowia dzięki dobraniu odpowiedniej terapii witaminą D. Pomogą Ci w tym wytyczne zawarte w książce Zdrowie w 7 dni. Sukces terapii witaminą D.
Co zdradzają znamiona?
Znamiona można traktować także jako sposób na poznanie ludzkiego charakteru. Od dawna uważano, że wszelkie znaki na skórze wskazują na cechy danego człowieka. Znamiona często przekazywane są genetycznie z pokolenia na pokolenie, podobnie jak skłonności rodziców dziedziczone są przez dzieci. Znaczenie ma nie tylko miejsce, w którym znamię się znajduje, lecz także jego kształt. Znamiona okrągłe uważa się za znaki dobre, natomiast tym o spiczastych kształtach przypisuje się znaczenie negatywne. Im większe i ciemniejsze jest znamię, tym silniejsze jest jego oddziaływanie.
Przyjrzyjmy się zatem, co znaczą znamiona na poszczególnych częściach ciała:
- Na kostce – u mężczyzny jest oznaką tchórzliwości, a u kobiety świadczy o inteligencji, dzięki której osiągnie ona w życiu znaczącą pozycję oraz duże pieniądze.
- Na ramionach – na prawym ramieniu: oznaka mądrości; na lewym: oznacza gadulstwo, skłonność do kłótni; na obu ramionach: to ktoś, kto z wszelkich potyczek wychodzi zwycięsko, jest bardzo uważny i poświęca swoją uwagę innym. Znamiona na obu ramionach są pomyślnym znakiem.
- Na plecach – jeśli znamię znajduje się pod łopatką, daną osobę spotkają rozczarowania i potknięcia, szczególnie gdy znamiona są pod obiema łopatkami.
- Na pośladkach – osoba z takim znamieniem jest leniwa i powolna. Nic też nie robi, aby sobie pomóc i odmienić swój los.
- Na brodzie – oznacza zamiłowanie do podróży i skłonność do romantycznych uniesień.
- Na uszach – znamię na prawym ruchu: dużo pieniędzy – na lewym: ich brak. Natomiast jeśli znamię znajduje się w dolnej części ucha, oznacza to, że jego właściciel powinien wystrzegać się morza, które może być dla niego niebezpieczne.
- Na łokciu – osoby mające takie znamię dużo podróżują; pieniądze ich się nie trzymają, a tego, kogo poślubią, uczynią nieszczęśliwym.
- Na oczach – jeśli znamię znajduje się w pobliżu powieki, jego właścicielowi zawsze wystarczy pieniędzy, aby wygodnie urządzić się w życiu.
- Na brwiach – na lewej brwi: oznacza osoby dzielne, zdecydowane i uprzejme, które odnoszą sukcesy zarówno w miłości, jak interesach. Na prawej brwi: zdradza brak opanowania i pecha w miłości.
- Na palcach rąk – znamię na którymś z palców oznacza nieuczciwość. Jego właściciel nigdy nie osiągnie dobrobytu.
- Na stopach – osoby z takim znamieniem chętnie się uczą i mają zainteresowania naukowe – nie lubią natomiast podróżować.
- Na czole – znamię na środku czoła symbolizuje szczęście.
- Na dłoni – jeśli znamię znajduje się na dłoni (a nie na palcach), jest to oznaka bogactwa, pociechy z dzieci.
- Na klatce piersiowej w okolicach serca – takie znamię świadczy o impulsywności i gwałtowności. Osoba nim obdarzona nigdy nie ma za dużo pieniędzy.
- Na pięcie – człowiek pracowity, ale o umyśle przeciętnym. Zdradzi tego, kogo będzie uważał za osobę nieuczciwą.
- Na biodrach – osoba niezwykle uczynna i bardzo lojalna wobec swoich przyjaciół i ludzi, których darzy uczuciem.
- Na nodze – człowiek bardzo rozrzutny, mający wiele problemów do pokonania.
- Na ustach – wielki mówca, znakomity kochanek, pilny „pracuś”.
- Na kolanie – na lewym: człowiek impulsywny i kłótliwy, szastający pieniędzmi; na prawym: osoba szczęśliwa dzięki przyjaciołom i dzieciom.
- Na szyi – znak szczęścia, jeśli znamię znajduje się z przodu. Po lewej stronie pod uchem: znak zwiastujący nieszczęście.
- Na nosie – właściciela tego znamienia czekają dalekie podróże. Powinien wystrzegać się alkoholu i pośpiesznego podejmowania decyzji.
- Na barkach – po lewej stronie: osoba leniwa i kłótliwa. Po prawej – mądra i pracowita, potrafiąca dotrzymywać tajemnicy. W połowie życia czeka ją podróż za granicę, która przyniesie jej wielkie profity.
- Na brzuchu – człowiek niepohamowany i nieokiełznany, potrafiący jednak dzięki ciężkiej pracy, osiągnąć wysoki standard życiowy.
- Na udach – na prawym: odwaga połączona z dobrotliwym usposobieniem; na lewym: wskazuje na dobrego przedsiębiorcę i handlowca, który jest jednak niezbyt lubiany. Przyjaciele często go oszukują.
- Na nadgarstku – znamię na nadgarstku i grzbiecie dłoni wskazuje, że mamy do czynienia z osobą ciężko pracującą, która w przyszłości ma szansę na zdobycie dużego majątku oraz na szczęśliwe małżeństwo. W jej życiu wydarzy się jednak coś nieprzyjemnego, a skutki tego będą odczuwalne przez kilka lat. Lecz kryzys minie i znowu wszystko będzie się układało pomyślnie.
Źródło: czasopismo „Gwiazdy mówią”, dr Raimund von Helden