Uzdrawianie kwantowe w fascynujący sposób łączy duchowość z najnowszymi osiągnięciami nauki. Choć przybiera różne formy i tym bardziej nazwy, polega na wykorzystaniu kosmicznej energii Wszechświata i kształtowaniu materii na poziomie molekularnym.
Mechanizm uzdrawiania niekonwencjonalnego przy zastosowaniu tzw. uzdrawiającej energii nie jest naukowo poznany. Ezoteryka też dokładnie tego nie zrobiła. Nie mogła tego dokonać najprawdopodobniej dlatego, że na różnych etapach jej rozwoju nie były znane teorie wyjaśniające budowę Wszechświata w skali mikro. Wyjaśnienia były podawane i jest to nadal robione, zazwyczaj niesatysfakcjonująco. Są to najczęściej stwierdzenia, które trudno sprawdzić. Zatem nie wiadomo, dlaczego w wielu wypadkach stosowanie „wibracji uzdrawiających” albo „energii uzdrawiającej” daje pozytywne rezultaty, czasami nawet wówczas, gdy medycyna konwencjonalna nie jest skuteczna. Dlatego warto spróbować, choć w niewielkim zakresie, to zagadnienie omówić.
Wiele rodzajów wibracji uzdrawiających
Wszystko, co istnieje we Wszechświecie, jest bardzo różnorodne i nigdy nie przejawia się w postaci tylko alternatywnej. Możliwości przyczyn występowania określonego zjawiska są nieograniczone, jak i samo zjawisko ma wiele przejawów (np. czerń i biel, a ilość odcieni tego zestawu nie jest ograniczona). W związku z taką cechą Wszechświata uzdrawianie niekonwencjonalne jawi się też w wielu różnych możliwościach. Zorientowanie się w nich i usystematyzowanie jest praktycznie niemożliwe i to nie tylko z uwagi na różnorodność czy istnienie wielu sposobów posługiwania się metodami do uzdrawiania, ale przede wszystkim z braku możliwości poznania jego mechanizmu.
Z przekazów channelingowych wiadomo, że istnieje jakieś Światło o nieustalonym pochodzeniu, które przenika całą rzeczywistość, dzięki czemu wszystkie formy życia czerpią z niego energię. Z literatury przedmiotu wiadomo, że stosuje się tego rodzaju uzdrawianie, przekazując Uniwersalną Energię Zdrowia. Robi to uzdrowiciel, który jest jakby kanałem, przez który „energia uzdrawiająca” jest kierowana do zainteresowanego powrotem do zdrowia. Sposobów takiego przesyłania jest wiele i wcale nie ograniczają się one do Reiki, czyli do nakładania rąk na uzdrawianego, aby osiągnąć określony cel zdrowotny w sugerowanych miejscach. Są też inne sposoby i tacy uzdrowiciele, którzy – mając swoją wewnętrzną, organiczną „moc energetyczną” – używają jej do usunięcia nieprawidłowości organizmu innego człowieka.
Nie można również zapominać o ludziach, którzy mają „moc od Boga”, dzięki czemu uzdrawiają, specjalnie nie troszcząc się o procedurę. W takim wypadku można mieć wątpliwości, czy posługują się oni jakimiś „energiami”, czy ktoś inny (Istoty niematerialne z innego wymiaru) za nich uzdrawia w sposób ludziom nieznany.
Tych różnych sposobów nie można utożsamiać, gdyż działają, jak się wydaje, na innych zasadach. Sposobów uzdrawiania jest tak wiele, że trudno je posegregować czy sklasyfikować. Jest to tym bardziej skomplikowane, że rodzajów „wibracji uzdrawiających” jest zapewne wiele, a na dodatek wzajemnie się przenikają, jak i przeplatają.
Odpowiedź na sekret uzdrawiania skrywa… elektron
Jak zatem dzieje się, że uzdrowiciele, przesyłając coś, co nazywają „energiami uzdrawiającymi”, dokonują, w wielu przypadkach, poprawy stanu organizmu. Co oni przesyłają i dlaczego nazywają to „energiami”? A ponadto na jakiej płaszczyźnie owe energie są przesyłane? Wyjaśnienie tych problemów okazało się trudne z uwagi na fakt, że termin „energia” stosowany przez uzdrowicieli nie ma stwierdzonych powiązań z pojęciem energii rozumianej przez fizyków. Trwało to tak długo, dopóki nie zorientowano się, że tzw. energia uzdrawiająca jest tożsama z pewną cechą materii charakteryzowaną właściwością elektronu, a na jeszcze niższym poziomie materii: strun czy preonów. W tym momencie zbieżność pojęć okazała się jednoznaczna, aczkolwiek inaczej brzmiąca terminologicznie.
Pewne powiązanie tych pojęć (energia-materia) wprowadziła teoria pasm, uznająca, że wszystko jest częstotliwością drgań, a od jej specyfiki zależy „wygląd” materii czy energii. Stosujący tzw. medycynę niekonwencjonalną wykorzystują prawa fizyczne, nawet się nie zastanawiając nad mechanizmem uzdrawiania. Nie wiedzą, „co uzdrawia”. Nie wiedzą również (zapewne nie wszyscy), na jakiej płaszczyźnie i dlaczego „ich energie uzdrawiające” są skuteczne. Czyli robią to nieświadomie. Być może wiedza o tym nie jest im potrzebna lub dokonują uproszczeń rozumowania, uznając, że „energia uzdrawiająca” jest jakimś rodzajem „fal kosmicznych”, które wykorzystują.
Siła pola kwantowego
Okazuje się, że wspólnym podłożem aktywności uzdrawiających jest pole kwantowe, a w szczególności pole elektronu (tzw. pole Diraca) ze swoimi właściwościami oraz, a może przed wszystkim, pole strun czy oscylacje preonów, które są budulcami materii. Ujednolicone to zostało w teorii pasm.
Manipulowanie falami elektronów, oscylacja strun i preonów produktu materialnego (np. materii), jak i niematerialnego (np. energii) następuje za pomocą polecenia myślowego. Duże znaczenie ma przy tym również jego wydźwięk emocjonalny. Zatem w uzdrawianie niematerialne może być zaangażowana (w bardzo różnym stopniu) świadomość, podświadomość, a także nadświadomość. Poszukiwanie potrzebnych do uzdrawiania niematerialnego produktów leczniczych odbywa się poprzez podświadomość, która wykorzystuje nie tylko zasoby nieświadomości zbiorowej i „Kroniki Akaszy”, ale również penetruje inne Superwszechświaty niż ten, w którym znajduje się Ziemia.