Sukcesy w leczeniu ran zaskakują pacjentów, którzy często kilka lat leczą rany (np. miażdżycowe, cukrzycowe itp.) praktycznie bez skutku. Długie pobyty w szpitalach, stosowanie bardzo drastycznych metod nie dawało takiego efektu jaki w krótkim czasie osiągnięto dzięki NONI. Zażywanie soku NONI i okłady na rany z tego soku powodują radykalne zmiany. W pierwszym etapie okłady powodują „ściąganie” z rany ropy (oczyszczanie rany), przy tym rana wydaje się być bardziej zaczerwieniona i następuje ziarninowanie komórek.
Sok z noni wygaja rany
Rana wypełnia się i zasusza. Tworzy się na niej strup, który po jakimś czasie odpada i pozostaje tylko blizna. Największym sukcesem w leczeniu ran jest pacjent ze Szczecina, który od wielu lat choruje na raka skóry. Na jego głowie pokrytej ociekającymi i cuchnącymi ranami lekarze wykonali już trzykrotnie przeszczepy skóry.
Rany te odnawiały się powodując dyskomfort nie tylko pacjentowi ale i otoczeniu. Kiedy zaleciłem pacjentowi zażywanie soku NONI i robienie okładów z tego soku na głowę, w bardzo krótkim czasie, bo podczas następnej mojej wizyty w Szczecinie wygląd pacjenta był zaskoczeniem dla wszystkich którzy to wcześniej widzieli. Rany były już zasuszone i w kilku miejscach widać było tylko strupy. Kolejny miesiąc – dalsza poprawa, zaróżowione miejsca po strupach i kilka maleńkich strupków, które powinny lada moment zniknąć. Metoda ta to nie mój wymysł, ale znany sposób już od co najmniej dwóch tysięcy lat, stosowany przez Hawajczyków i innych mieszkańców Polinezji. Plemiona Hawajczyków, odniesione rany w bojach, leczyły tylko sokiem NONI. Do dziś metoda ta traktowana jest na Hawajach jako najskuteczniejszy sposób leczenia ran. Jak wykonywać takie zabiegi? Zażywać jedną łyżkę stołową soku NONI rano na czczo. Sok przytrzymać chwilę w buzi i połknąć. Drugą łyżkę podobnie zażywać przed snem. W ciągu dnia przemyć ranę wodą oczyszczoną o działaniu bakteriobójczym (utleniona lub woda „INAD”) i osuszyć ranę. Na osuszoną ranę położyć gazę wyjałowioną (cienką warstwę) i polewać sokiem NONI. Tak pozostawiać przez kilka godzin i dolewać NONI tak, aby gaza była ciągle wilgotna.
Jacek Skarbek
Noni owoc zdrowia
Z dużej chmury mały deszcz, ale z małego owocu wielkie korzyści dla zdrowia. Tak skrótowo można opisać terapeutyczne działanie noni. Jest to owoc, który zyskuje coraz większą popularność wśród osób dotychczas korzystających wyłącznie z dobrodziejstw medycyny zachodu. Tymczasem odkrycie noni dla współczesnej medycyny jest wielkim dobrodziejstwem. W obliczu ciągle zwiększającej się liczby zachorowań na raka, cukrzycę, pojawiania się nowych, groźnych szczepów bakterii i wirusów może ona stanowić niezwykle skuteczny oręż.
Leczenie ropiejących ran
W przypadku ropnych ran, nasiąknięta ropą gazę kilka razy zmienić. Można wykonywać jeszcze okłady na noc lecz nie owijać opatrunku folią. Przynajmniej dwa, trzy razy w ciągu dnia przemywać ranę wodą „INAD” lub wodą utlenioną.
Najważniejsza sprawa: Na okłady można stosować tylko i wyłącznie 100%-towy sok NONI. Na samym początku wspomniałem, że do poruszenia tego tematu zainspirował mnie e-mail Pana „GREGA” w którym napisał, że zdobył o wiele tańsze NONI i w dodatku w butelce o większej pojemności. Jak się okazało była to mieszanka z sokiem jagodowym i malinowym (choć na opakowaniu pisze NONI) a te z pewnością są tanie i to absolutnie nie nadaje się na wspomnianą kurację.
Ja osobiście staram się i poczyniłem już duże postępy w załatwianiu 100%-towego soku NONI, który rozlewany będzie dla mnie w Niemczech i z pewnością będzie tańszy a tym samym bardziej dostępny. Mam nadzieję, że artykuł ten uchroni wielu czytelników od zawodu jaki mogli doznać stosując mieszankę do celów o jakich wspomniałem. Więcej o soku NONI można dowiedzieć się z książki pt. „CUDOWNE WŁAŚCIWOŚCI HAWAJSKIEGO NONI” mojego autorstwa w oparciu o badania dra n. med. Stevena Halla, dra Ralpha Heinicke, konsultacja medyczna dr Bronisław Kucharski.
Więcej informacji na temat NONI możesz znaleźć w książce Jacka Skarbka zatytułowanej „Noni owoc zdrowia”.