Zasadę działania klinoptylolitu można z jednej strony wyjaśnić jego budową fizyczną, z drugiej zaś składem chemicznym, a więc uzupełniającym się działaniem biofizycznym i biochemicznym na organizm.
Klinoptylolit można stosować zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Zwykle przyjmuje się rozmieszany w wodą proszek (doustne w postaci zawiesiny w wodzie). Minerał jest przy tym równomiernie rozprowadzany po całej powierzchni błony śluzowej przełyku, żołądka i jelit. Neutralizuje to kwaśne środowisko w przewodzie pokarmowym i poprawia wchłanianie do krwi dzięki adsorpcji. Odtruwanie zachodzi przy tym równomiernie na całej powierzchni błony śluzowej żołądka i jelit.
Rozdrobniony minerał można też wymieszać z jogurtem lub maślanką, zwłaszcza jeśli pacjent nie może przełykać proszku (jednak moim zdaniem nie powinno to stanowić reguły).
Pożyteczne może być podanie letniej zawiesiny klinoptylolitu doodbytniczo przy użyciu gruszki w formie lewatywy (zastosowanie analne), na przykład w przypadku problemów trawiennych. W kilku dolegliwościach kobiecych pomocna bywa dopochwowa aplikacja preparatu przy użyciu gruszki.
Przy problemach ze skórą, oparzeniach, otarciach, otwartych ranach ciętych, kłutych i innych, przy odleżynach i ciężkich urazach oraz alergicznych reakcjach skórnych można nakładać suchy proszek albo gęstą lub rozrzedzoną zawiesinę (stosowanie zewnętrzne). Taki okład można przykryć plastrem/gazą lub osłonić opaską z gazy. Minerał należy nakładać, odpowiednio, aż do zagojenia się rany albo aż do ustąpienia reakcji alergicznej.
Więcej o odżywianiu i zdrowiu układu trawiennego przeczytasz w książce Zdrowe jelita zdrowe życie
Zalecenia dotyczące stosowania zeolitu
Doświadczenie uczy mnie, że klinoptylolit można stosować w różnych chorobach według względnie stałego schematu. Często jednak zdarzają się indywidualnie zróżnicowane odstępstwa od tej reguły.
Za „normalną” dawkę dzienną uważa się dziś zasadniczo zażywanie raz dziennie 3 gramów klinoptylolitu w przypadku osoby dorosłej. Odpowiada to mniej więcej 1 płaskiej łyżeczce do herbaty. Zazwyczaj stosuję drobno zmielony minerał rozmieszany z niewielką ilością wody. Zależnie od tego, jak silne ma być działanie odtruwające, zalecam odpowiednie dawkowanie. Większe dawki aplikuje się tylko w wyjątkowych przypadkach, powoli i stopniowo zwiększając ilość podawanego preparatu. U osób dorosłych może to być nawet raz dziennie 10 gramów.
Zasadniczo dawkę zwiększa się także wtedy, gdy objawy chorobowe obejmują biegunkę lub krew w stolcu, ale nie ma przy tym zagrożenia zaparciem.
W przypadku klioptylolitu lekko tylko roztartego ręcznie, a nie aktywowanego trybomechanicznie stosuję znacznie mniejsze dawki, czasem nawet poniżej 2 gramów dziennie.
Drobny proszek tego minerału powinien zostać zmieszany z dostateczną ilością wody i od razu wypity. Najlepiej nadaje się do tego zaokrąglony kieliszek do wina (200 mililitrów), bo proszek nie zbiera się wtedy w załamaniach naczynia. Należy przy tym bez przerwy mieszać płynem, aby proszek nie osiadał na dnie. Gdyby jednak tak się stało, łatwo go powtórnie rozmieszać.
Nie podzielam przekonania, że zawiesina powinna możliwie długo pozostawać w ustach, najlepiej pod językiem. Klinoptylolit nie wchłania się przez śluzówkę jamy ustnej, lecz w jelicie. Toteż prof. Hecht i wszyscy, którzy od niego odpisują, sami sobie przeczą. Bo skoro (ich zdaniem) ta mączka kamienna tylko przechodzi przez ciało, resorpcja w jamie ustnej jest wykluczona.
Normalna kuracja trwa około 4–8 tygodni, może jednak zależnie od obrazu klinicznego choroby zostać znacznie przedłużona. Środek można stosować regularnie przez kilka lat bez żadnych problemów. Czy jest to pożyteczne pod względem terapeutycznym, to już inna sprawa, zależy to od konkretnej choroby.
W ostrych przypadkach można na krótki okres podwoić dawkę. Ogólnie rzecz biorąc, stosowanie większych dawek nie okazuje się szczególnie pożyteczne. Nie obserwuje się przy tym szybszego powrotu do zdrowia.
Jednak w przypadkach ciężkich przewlekłych zatruć zażywanie przez dłuższy czas nawet 5–8 gramów minerału może być uzasadnione, czasem jest wręcz konieczne dla skutecznej terapii.
W ramach profilaktyki nowotworów można przyjmować klinoptylolit przez wiele lat w dziennej dawce 3 gramów. Prof. Hecht pisze w swojej książce, że sam od ponad 8 lat zażywa codziennie 8 gramów tego minerału.
Doustne stosowanie klinoptylolitu powinno się odbywać rano (w miarę możności o stałej porze) na pusty żołądek. Inne leki należy wówczas zażyć dopiero godzinę potem albo przedtem.
Kwestia, czy klinoptylolit należy przyjmować z posiłkiem, czy z zachowaniem dużego odstępu czasowego, pozostaje dotąd kontrowersyjna i czysto hipotetyczna. Osobiście wychodzę z założenia, że minerał ten wchłania się do krwi i uczestniczy w przemianach metabolicznych. Odstęp czasowy przed następnym posiłkiem nie musi być koniecznie zachowywany.
Dodatkowo polecam Ci stosowanie ziemi okrzemkowej, która pozytywnie wpływa na układ trawienny i mięśniowo-naczyniowy, skórę oraz zwalczanie pasożytów.
Działania uboczne klinoptylolitu
W normalnym przypadku wewnętrzne stosowanie klinoptylolitu w dawce do 3 gramów dziennie można spokojnie zalecać bez obawy żadnych skutków ubocznych. Przedawkowanie nie jest tu możliwe.
Ponieważ u wielu pacjentów w reakcji na kurację występowały zmiany rytmu wypróżnień i konsystencji stolca, ważne było znalezienie właściwego dawkowania – aby podczas stosowania klinoptylolitu nie pojawiało się ani zatwardzenie, ani biegunka. Okazało się, że – zależnie od pacjenta – najlepsza jest dawka 3–8 gramów, czyli od 1 płaskiej łyżeczki do herbaty (około 3 gramów) do 1 czubatej łyżeczki (około 8 gramów). Tylko w bardzo rzadkich przypadkach musiałem z tego powodu obok klinoptylolitu zalecić zażywanie codziennie 1 łyżeczki do herbaty nasion (pełnych, czarnych) babki jajowatej (Plantago ovata).
Obserwuje się czasem, jak przy okazji oczyszczania jelit klinoptylolitem wydalane zostają odłożone w tkankach metale ciężkie, co w rzadkich przypadkach może wywołać nieczystość skóry, dolegliwości stawów lub bóle głowy. Po pewnym czasie zjawisko to samoistnie ustępuje. Ciemniejsze zabarwienie stolca jest normalnie oznaką, że zachodzi sterowane enzymatycznie odtruwanie.
W rzadkich przypadkach u osób bardzo wrażliwych mogą okresowo występować lekkie wzdęcia (raz na 1000 przypadków), zaparcia (raz na 900 przypadków) lub biegunka. Dolegliwości te same ustępują po krótkim czasie. Stan ten można złagodzić, jeśli zmniejszy się na krótki okres zażywaną dawkę (nawet o połowę), a jednocześnie spożywa więcej wody kranowej lub mineralnej (także kawy).
W skrajnie rzadkich przypadkach (jak dotąd miałem z tym do czynienia tylko dwukrotnie) u bardzo wrażliwych pacjentów wykazujących reakcje paradoksalne wystąpiły rozmaite zaburzenia zdrowotne, które wymusiły znaczące zmniejszenie dawki.
Pył roztartego klinoptylolitu jest niezwykle drobny i nie należy go wdychać, ponieważ w oskrzelach wiąże wodę, pozbawiając je niezbędnej wilgoci.
Aktywny zeolit klinoptylolit. Od boreliozy po choroby autoimmunologiczne
Klinoptylolit to wulkaniczny minerał zaliczany do grupy zeolitów, który jest z powodzeniem stosowany w medycynie. Ma działanie odtruwające i oczyszczające. Wpływa na procesy immunologiczne i enzymatyczne. Coraz częściej jest wykorzystywany przy różnego rodzaju nowotworach oraz łagodzi skutki uboczne chemioterapii. Posiada ogromną siłę absorpcji metali ciężkich, toksyn, szkodliwego promieniowania oraz wolnych rodników.
Zeolit klinoptylolit – toksykologia
Jak wynika z całej opublikowanej dotąd literatury przedmiotu, klinoptylolit okazał się środkiem całkowicie bezpiecznym. Jednak wdychanie pyłu drobnego proszku przez dłuższy czas może – jak w przypadku pyłu wszystkich krzemianów – prowadzić do wystąpienia pylicy krzemowej i poważnie obciążać czynności płuc. Jeśli jednak środek stosuje się w dawkach leczniczych, w odpowiednich odstępach czasowych, nie może się to zdarzyć. Atomy glinu (aluminium), mocno wbudowane w strukturę glinokrzemianu, nie dają się odłączyć i nie mogą uczestniczyć w przemianach chemicznych, więc nie prowokują reakcji organizmu na ten metal.
W przeprowadzonym teście cytotoksyczności nie stwierdzono żadnych toksycznych uszkodzeń badanych komórek. „Aktywowany” klinoptylolit nie zawiera igłowatych cząstek (które uważa się za toksyczne lub kancerogenne). Dr Pond stwierdziła w swoim badaniu rozmnażania się, że podawanie klinoptylolitu nie wywiera jakiegokolwiek działania trującego (toksycznego) ani szkodliwego dla płodu (teratogennego).
W toksykologicznych badaniach prof. dr. K. Pavelica po doustnym podawaniu przez okres ponad roku bardzo wysokich dawek (3,3–16 gramów) mikronizowanego zeolitu dziennie szczurom szczepu Wistar nie stwierdzono żadnych zmian w wątrobie, śledzionie, nerkach ani innych przebadanych narządach tych zwierząt. W badaniach przedklinicznych jednoznacznie udokumentowano brak toksyczności klinoptylolitu.
Klinoptylolit jest substancją mineralną o szerokim, ale wyraźnie określonym zakresie działania – i dobrej skuteczności. Ale nie jest to panaceum i ma swoje terapeutyczne ograniczenia.
Pełny obszar jego skuteczności leczniczej nie został jeszcze poznany, ponieważ zdecydowanie zbyt mało jest dotąd informacji na temat kuracji klinoptylolitem, a zwłaszcza raportów klinicznych.
Pojawiają się jednak regularnie nowe wyniki, które potwierdzają, poszerzają i uzasadniają zakres stosowania tego minerału. Ponieważ coraz większa liczba specjalistów medycyny naturalnej odkrywa klinoptylolit jako optymalny środek uzupełniający ich terapię – a w internecie coraz więcej pacjentów w różnej formie donosi o osobistych doświadczeniach – z biegiem czasu dysponujemy coraz większą liczbą wiarygodnych relacji. Dzięki temu użycie klinoptylolitu w terapii może się szybko rozpowszechnić jako godna zaufania metoda.
Więcej informacji znajdziesz w publikacji „Aktywny zeolit klinoptylolit” autorstwa Wernera Kuhni.
Autor: Werner Kuhni
„…w internecie, coraz więcej pacjentów donosi o swoich doświadczeniach…” z pewnością jest to rzetelne źródło wiedzy i solidna podstawa do jakiegokolwiek twierdzenia. Gratuluję zdrowego rozsądku.