Choroby zaburzenia emocjonalne

Jak odzyskać radość życia bez zażywania antydepresantów?

radość życia
Dodane przez Redakcja

Wielu czytelników pisze do mnie listy z prośbą o poradę w rozwiązaniu problemów natury psychologiczno – emocjonalnych. Życie swoje opisują jako jeden ciąg pecha, nieszczęścia, braku chęci do życia i cierpień. Doszukują się wszędzie przyczyn chorobowych a leżą one zupełnie gdzie indziej i wcale nie potrzeba wielkiego wysiłku aby wszystko zmienić. Opiszę przykład jednej pacjentki u której horror życiowy zmienił się w szczęście rodzinne i zbędne okazały się środki psychotropowe i uspakajające.

Historia pacjentki z depresją

Zgłosiła się do mnie Ola, matka dwóch synów, zamężna od 17-tu lat. Od dwóch lat cierpi na silną nerwicę i depresję. Nie może spać, trapią ją lęki, ma zawroty głowy i trudności z oddychaniem. Mimo usilnych starań jej wspaniałego męża i pomocy lekarzy psychiatrów stan jej stale się pogarsza. Boi się , że choroba jej doprowadzi ją do zakładu psychiatrycznego. Dzisiaj mija pół roku od pierwszej wizyty u mnie i nikt nie może uwierzyć, że jest to ta sama Ola z przed pół roku. Wytłumaczyłem jej, że szczęście całej rodziny zależy przede wszystkim od niej.

Przedstawię w wielkim skrócie rozmowę z Olą:
Olu, wiem, że były jakieś przyczyny obiektywne, które Cię bardzo rozdrażniły i wpędziły w nerwicę. To mogła być czyjaś złośliwość, nie trafione decyzje, jakieś nieszczęście lub zwykła zazdrość o swojego męża. Niekorzystne są to przyczyny, które należy natychmiast wyeliminować a Ty je „budowałaś”, pielęgnowałaś i pozwoliłaś kształtować im swoją psychikę. To im masz do zawdzięczenia stan w jakim się znajdujesz. Wyobraź sobie sytuację, że nie mogłaś zasnąć w nocy, coś Cię ciągle bolało, mąż przy tym chrapał jak niedźwiedź a kiedy rano wstałaś zobaczyłaś za oknem wstrętną pogodę. Twoje zmarszczone brwi, skrzywiona mina i zepsuty humor wypełniają Twój dom niesamowitą paskudną atmosferą. Mąż Twój szybko znika w łazience a śniadanie wolałby zjeść po drodze do pracy. Dzieci wraz z drugim śniadaniem pakują w tornistry tą złą aurę, która do ostatniego kąta wypełnia Wasz dom. Są one psychicznie obciążone, nie potrafią się skupić na lekcjach, wyzwala się w nich agresja i tak jak u Ciebie życie staje się koszmarem. Pomyśl czy Twoja wykrzywiona mina coś zmieniła, czy zapomniałaś o bólu lub udało się nadrobić stracony sen? Z pewnością nie. Mąż namówił Cię abyś poszła do lekarza. Otrzymałaś środki uspokajające („psychotropy”), które tylko przytłumiły Twoje problemy ale w żaden sposób nie leczyły dolegliwości.

Jeżeli zmagasz się z depresją, sprawdź, jak poradziła sobie z nią Kazimiera Sokołowska – zapoznaj się z książką Pokonaj cienie przeszłości. Moje zwycięstwo nad depresją i nerwicą.

Jak zmienić smutek w radość?

Wyobraź sobie, że jeszcze raz przeżywasz to co przed chwilą opowiadałem. Jednak kiedy wstajesz i widzisz za oknem wstrętną pogodę, mówisz sobie – kiedyś się wreszcie to skończy i na pewno będzie znów piękna, słoneczna pogoda jaką Ty bardzo lubisz. Gdyby tej paskudnej nie było, nie potrafiłabyś docenić tej pięknej. Uśmiechasz się zapominając o tym co w nocy Cię trapiło, podchodzisz z uśmiechem do męża, a może jeszcze prowokacyjnie klepniesz go w pośladek i zapytasz: jak się kochanie wyspałeś. Przecież to nic nie kosztuje i nic nie zmieni tego co już jest za Tobą, co minęło. Jeżeli mąż nie zacznie się zastanawiać czy przypadkiem nie zwariowałaś, to na pewno nie będzie unikał kontaktu z Tobą a w domu zapanuje zupełnie inna sympatyczna atmosfera. Dzieci pójdą na pewno z zupełnie innym „bagażem” do szkoły. Po kilku dniach wszyscy stwierdzicie, że życie naprawdę może być piękne. Z tego co mi opowiadałaś wnioskuję że twoje życie seksualne jest nie tylko złe ale wręcz fatalne. Musisz pamiętać, że 35-cio letnia kobieta jest jeszcze jak rozwinięty kwiat, który musi być pielęgnowany bo inaczej zacznie więdnąć. Nie powinnaś traktować życia seksualnego jako konieczności i obowiązku wobec męża, ale powinnaś się starać wyciągać z tego korzyści dla siebie. Osiąganie orgazmu w czasie współżycia powoduje wyzwalanie się ogromnej ilości hormonów z grupy katecholamin, które są pewnym eliksirem młodości i zdrowia, przeciwwagą prolaktyny. One właśnie wzmacniają system immunologiczny i czynią jędrne i zdrowe Twoje ciało dając przy tym radość życia. Proponuję Ci zażywanie jednej łyżki naturalnego 100 procentowego, hawajskiego soku NONI, który będzie harmonizował Twoje hormony, wzmocni Twój system immunologiczny, uaktywni enzymy wątroby, które spełniają bardzo ważną funkcję w detoksykacji organizmu. Jedną łyżkę stołową zażywaj rano na czczo. Przytrzymaj sok chwilę w buzi i po chwili połknij. Ola skorzystała z mojej porady i przy kolejnej wizycie była już nie do poznania. Teraz często odwiedza mnie ze swoimi przyjaciółmi i każdym razem obdarowuje mnie olbrzymim bukietem kwiatów. Twierdzi, że życie teraz ma sens i jest naprawdę piękne.

Wypróbuj sposoby na walkę ze smutkiem polecane przez Rachel Kelly w książce Spacerując w promieniach słońca. 52 sposoby na Twoje smuteczki.

 

Zostaw komentarz

Zapisz się na newsletter portalu Psychotronika.pl
Zapisz się

Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w ce­lach mar­ke­tin­go­wych przez firmę Janusz Nawrocki Spółka Komandytowa, która jest właścicielem m.in. tych domen z siedzibą w Białymstoku (15-762), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24.

close-link

Zapisz się na newsletter!
 
Otrzymasz powiadomienia o
nowościach w serwisie
Zapisz się!
Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Psychotronika.pl Janusz Nawrocki z siedzibą w Białymstoku (15-760), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24 w ce­lach mar­ke­tin­go­wych.