Rozwój osobisty Zdrowie

Jak załagodzić konflikt i rozmawiać w trudnych sytuacjach?

Jak załagodzić konflikt?
Dodane przez Redakcja

Są dwa typowe sposoby zachowania w konfliktach: albo atakujemy, albo wycofujemy się i koncentrujemy na obronie. W świecie zwierząt jest podobnie, tylko u ludzi wyraża się to w trochę bardziej zróżnicowany sposób. Żaden ze sposobów zachowania nie jest dobry ani zły. Decydujący jest sposób, w jakim je okazujemy. W zależności od sytuacji, być może lepiej jest zachować się bardziej ofensywnie lub defensywnie.

Przynęty – co sprawia, że wchodzisz w konflikt?

Na niektóre rzeczy wszyscy reagujemy drażliwie. Koleżanka czyni niewinną uwagę o waszej fryzurze i już jesteście „na pełnym gazie”. Jednakże w niektórych warunkach nie jesteście świadomi, że własna nadwrażliwość wywołała waszą złość. Najprawdopodobniej wierzycie, że koleżanka chciała was sprowokować i winę widzicie u niej – niesprawiedliwie. Powód złości leży w was – i w waszej przeszłości. Możecie sobie to żywo wyobrazić: powód jest sam w sobie niewinny – robak, który wisi jako przynęta na wędce. Jeśli jesteście rybą, której nie smakuje ten rodzaj robaków, albo jesteście najedzeni – to przynęta nie ma dla was znaczenia. Nie dostrzegacie jej wcale. Jeśli jednak jesteście głodni, to łapiecie za nią – i już wisicie na haczyku. Haczyk jest połączeniem z waszą przeszłością. Nagle znów was dopadła. Wtedy przeżyliście sytuację, w której taka przynęta wywoływała konflikty. Dziś zapomnieliście o sytuacji, tylko przynęty dalej rzucają się w oczy.
I tak na przykład mieliście w szkole stale zatargi z nauczycielem, który stawał wtedy bezpośrednio przed ławką szkolną i karcił was z góry. Dawno zapomnieliście tego nauczyciela. Ale kiedy kolega podchodzi blisko do waszego biurka i mówi do was „z góry” coś choćby w przybliżeniu krytycznego, ogarnia was złość, jaką odczuwaliście wcześniej wobec nauczyciela. Być może złość ta nie pozostaje dziś w żadnych proporcjach do sytuacji. Ale po prostu was ponosi, kiedy ktoś zarzuca tę przynętę – nie przypuszczając, co w was wywołuje.

Przynętami, które powodują nieświadome wchodzenie w konflikty, mogą być:

  • osoby: wyraz twarzy, postawa, ubiór, konkretna gestykulacja;
  • drażniące hasła;
  • sposoby zachowania: milczenie, ironia;
  • nastrój/atmosfera, zapachy, nastroje, muzyka;
  • wartości: porządek, liberalne nastawienie, emancypacja.

A co denerwuje Ciebie?

Przyjrzyjcie się sytuacjom konfliktowym z przeszłości: co było dla was przyczyną wejścia w konflikt? Czy możecie rozpoznać powtarzające się motywy? Który mógłby być waszą przynętą? Czy istnieją sytuacje, w których zareagowaliście szczególnie niewspółmiernie? W których na przykład, patrząc z perspektywy na przyczynę, rozzłościliście się bardziej, czuliście się bardziej zranieni lub bardziej się denerwowaliście, niż było to właściwie warte? Co wywołało waszą reakcję?

Jak zapobiec złości i frustracji?

Kiedy znacie swoje przynęty, szansa, że je „połkniecie”, zmniejsza się. Ważne jest, że w momencie, kiedy dostrzegacie przynętę, widzicie połączenie z przeszłością – i przecinacie je. Kiedy „połykacie ją”, reagujecie na przeszłość. Spytajcie samych siebie w takiej chwili: „Czy mój rozmówca rzeczywiście chce wywołać u mnie tą reakcję? Czy też reaguję na coś z mojej własnej przeszłości?”

Przy pomocy małych sztuczek możecie zapobiec wywoływaniu przez przynętę „automatycznych” reakcji, takich jak złość i frustracja. Na przykład:

  • dostrzeżenie przynęty – trzy razy głęboko odetchnąć – reagować na sytuację w teraźniejszości.
  • dostrzeżenie przynęty – wyobrazić sobie czerwoną lampę sygnałową, która jaskrawo błyska – reagować na sytuację w teraźniejszości.
  • dostrzeżenie przynęty – wyobrazić sobie olbrzymią wędkę, na którą się właśnie próbujecie złapać – reagować na sytuację w teraźniejszości.

By żadna sytuacja nie wyprowadziła Cię z równowagi możesz też zastosować technikę autohipnozy. Poznasz ją z książki Możesz robić co chcesz. Sztuka autohipnozy.

Zdecyduj się na współpracę

Przekonujące jest, że postawa zasadnicza +/+ najbardziej pomaga nie tylko jako nastawienie do życia (z całkowicie normalnymi „wycieczkami” w inne ćwiartki), ale również w prowadzeniu rozmów konfliktowych. Jeśli reprezentujecie tę postawę, to chcecie osiągnąć wspólne cele i jesteście gotowi do pójścia na sprawiedliwe kompromisy. Nie czujecie się zagrożeni interesami innych, ale również nie jesteście onieśmieleni. Ustępować nie znaczy przegrywać. Jeśli potraficie przeforsować swoje zdanie, nie dokonaliście zwycięstwa, ale przekonaliście kogoś.
W przypadku tej postawy podchodzicie do partnera w konflikcie z respektem i unikacie lekceważenia go osobiście. Widzicie w nim człowieka, który ma swoje szczególne mocne strony i słabości, zalety i wady. Tak samo postrzegacie samych siebie.
W postawie „+/+” jesteście gotowi uznać prawo istnienia sprawy drugiej osoby. Nie widzicie w niej przeciwnika, którego żądania musicie zwalczać, lecz jesteście otwarci, by zaangażować się w jej sprawę, uznać jej inność, odmienny sposób podejścia – bez tracenia z oczu własnych interesów.

Jak prowadzić skuteczne rozmowy konfliktowe?

Prowadzicie rozmowy konfliktowe najbardziej skutecznie, gdy widzicie swojego adwersarza nie jako przeciwnika w konflikcie, ale jako partnera w konflikcie. Wasz konflikt jest wspólnym problemem, który należy wspólnie rozwiązać. Jesteście gotowi do szukania rozwiązania zadowalającego obie strony.

Sabine, współpracowniczka w koncernie spożywczym, ubiegała się o pozycję kierowniczą w przedsiębiorstwie i otrzymała ją. Jej pięciu nowych współpracowników było zgraną drużyną, nacechowaną „szampańskim nastrojem”. Brano pod uwagę każdą okazję, by wspólnie wypić kielicha. Sabine od samego początku nie podobało się to „świętowanie”, wyrażała się o nim lekceważąco i demonstracyjnie nie brała w nim nigdy udziału, nawet w urodziny. Nie mogła doszukać się w tych małych świętach żadnych pozytywnych aspektów. Jednak tkwiła w niej wielka obawa, że nie będzie respektowana przez współpracowników, jeśli nie zejdzie do „ich poziomu”. Jej postawa wahała się stale pomiędzy +/– (tak występowała na zewnątrz) i –/+ (tak odczuwała we wnętrzu). Skutkiem były silne konflikty ze współpracownikami, które wywierały coraz większy wpływ na całą ich współpracę.

Według doświadczenia, kobiety raczej znajdują się w ćwiartce „–/+”, mężczyźni raczej przyjmują postawę „+/–”, dla obu uogólnień istnieją oczywiście przypadki przeciwne. Zachowanie w obu ćwiartkach może z pozoru różnić się od siebie – jednak za obu postawami kryje się brak pewności siebie.
W postawie „–/+” jest to jedynie bardziej oczywiste. Lecz również ten, kto lekceważy innych, by czuć się dobrze, „potrzebuje” tego najwyraźniej. Jeśli do tej pory znajdowaliście się przeważnie w ćwiartce –/+ lub +/–, to nie zmieniajcie jej przez decyzję „czysto intelektualną” nagle na +/+. Należy do tego większa pewność siebie, a jej nie otrzymujemy dzięki samemu postanowieniu.
Pewność siebie opiera się na pozytywnych doświadczeniach, które czynicie w swoim życiu – i tylko na tej drodze możecie ją także poprawić. Uznanie, które otrzymujecie od innych osób za swoje działanie i osobowość, decydują w końcu również o obrazie samego siebie, który sobie tworzycie. Dlatego pewność siebie możecie podnieść przede wszystkim w kontakcie z innymi. Poprzez zdobywanie uznania ludzi, którzy są dla was ważni i wywierają na was wpływ – uznania za sposób bycia, zachowania, poglądy, jak również wygląd.

Jeśli chcesz dowiedzieć się, co sądzą o Tobie inni, zapoznaj się z publikacją Co inni myślą o Tobie. Bez słów, bez kłamstw.

Postaw na konstruktywny wkład

By skutecznie prowadzić rozmowę konfliktową istotne jest utrzymanie swojego stanowiska i wniesienie wkładu do konstruktywnego przebiegu rozmowy. Oznacza to:

  • że możliwie szybko postrzegacie oznaki konfliktu u siebie i w waszym otoczeniu;
  • że rozumiecie, iż sami przyczyniacie się do pogorszenia konfliktu i uwikłania się w niego;
  • że potraficie sformułować swoją prośbę bez dalszego podsycania konfliktu;
  • że potraficie rozpoznać, jakie mechanizmy przyczyniają się do zintensyfikowania konfliktów;
  • że znacie granice własnych możliwości zażegnywania konfliktów i w porę staracie się o wsparcie z zewnątrz.

Tu chodzi właśnie o te aspekty. Możecie nauczyć się prowadzenia sprawiedliwych i konstruktywnych rozmów konfliktowych. Nie z dnia na dzień, na to tkwimy zbyt mocno w naszych wzorcach, ale przez zrozumienie i ćwiczenia, przez próby i naukę na błędach. Możecie spowodować, że konflikty zawodowe będą wam w przyszłości kradły mniej energii i zostaną konstruktywnie zakończone.

W kim tkwi problem?

To, co postrzegamy jako konflikt, zależy od określonej osoby. Stale zwalczacie się z koleżanką – inni bez problemu zgadzają się z nią. Uważacie, że wasz szef jest w porządku – innych często denerwuje. „Trudna” jest nie osoba ani sytuacja. To wy macie czasem trudności z niektórymi ludźmi i w niektórych sytuacjach.
Dlatego też nie mogą istnieć techniki albo „przepisy”, przy pomocy których wybronicie się we wszystkich przyszłych konfliktach. Co pasuje w jednej sytuacji, będzie być może mało pomocne w innej. Możecie czerpać z masy możliwości, ćwiczeń i impulsów w tej książce. Wypróbujcie, co pasuje do was lub konkretnej sytuacji.
Rozmowy konfliktowe mają większą szansę na skuteczny przebieg, kiedy będziecie postrzegać leżący u ich podstawy konflikt z trzech różnych perspektyw: z własnej, ze strony przeciwnika i z metapozycji „ponad” wydarzeniami, z której widzicie wydarzenia z zewnątrz, prawie jak osoba trzecia.

Najczęściej trwamy we własnej perspektywie: chcemy przeforsować swoje interesy i uważamy, że mamy rację. Winę za konflikt ponoszą inni. Przy tym przymykamy oczy na to, że sami przyczyniamy się do powstania konfliktu.

  • podchodźcie aktywnie i możliwie wcześniej do rozmowy konfliktowej.
  • rozpoznajcie wasze charakterystyczne wzorce konfliktów i fakt, iż możecie wybrać alternatywne, bardziej konstruktywne sposoby zachowania.
  • traktujcie swoją sprawę tak samo poważnie jak sprawy innych.
  • uświadomcie sobie, czego właściwie chcecie.

Aby zmienić swoje przekonania, zapoznaj się z metodą EFT z publikacji Sukces z EFT. Zmień przekonania, zyskaj fortunę.

Pamiętaj o drugim człowieku

Konstruktywne rozmowy konfliktowe opierają się na konstruktywnym zachowaniu obu stron. Naturalnie nie możecie innych do tego zmusić. Ale możecie zaprosić waszych partnerów w konflikcie do bardziej konstruktywnego zachowania poprzez świadome pielęgnowanie swojego sposobu odnoszenia się do niego, nawet jeśli istnieją różnice rzeczowe. Konieczne do tego są:

  • uznanie,
  • zrozumienie dla innego kąta widzenia,
  • skupienie się na interesach zamiast na pozycjach,
  • stosowne obchodzenie się zarówno z własnymi uczuciami, jak też i z uczuciami waszego partnera w konflikcie.

Nawet jeśli wyzwalacze i wzorce konfliktów różnią się w zależności od osoby, to istnieją konkretne ich konstelacje, które stale można obserwować w bardzo wielu sporach. Rozmowy konfliktowe odbywają się nie tylko przy pomocy słów, ale również na pozornie niewidocznym poziomie – małych gestów, spojrzeń oraz sposobu, w jaki coś zostało powiedziane.

Konflikty mają wiele twarzy

Czy popadacie w konflikt raczej „przez przypadek” i bez zamysłu? I upieracie się przy pozycji, którą w końcu sami uważacie za przesadzoną? Czy też idziecie na kompromisy, których wcale nie chcecie? Lepiej jest, jeśli zaplanujecie i w rezultacie przeprowadzicie z zachowaniem przewagi swoje rozmowy konfliktowe.

Bardzo wiele konfliktów między dwojgiem ludzi daje się według mojego doświadczenia skutecznie wyjaśnić. Naturalnie, istnieją egoiści, ludzie bezwzględni i żądni władzy, którzy znają tylko i wyłącznie własne interesy. Dużo częściej napotykamy jednak na ludzi, którzy popadają w kłótnie z obawy, braku kompetencji prowadzenia sporu i brakującej pewności siebie, ale dużo chętniej obraliby inną drogę konfrontacji. Istnieją jednak konflikty, które są niemożliwe do rozwiązania przez pojedyncze osoby i wymagają profesjonalnego doradztwa z zewnątrz – np. kiedy mają już długą historię, dotknięte jest nimi większe środowisko, strony są nieugięte lub każda ze stron podejrzewa już tylko jedynie złe zamiary w działaniach drugiej. Chodzi o konflikty interesów między dwoma osobami, w których zasadniczym interesie leży (nawet jeśli czasem jest nierozpoznawalny) załagodzenie konfliktu. Mogą one być z reguły przedyskutowane bez pośrednictwa z zewnątrz.
Wiele rzeczy staje się jasnych dopiero podczas wymiany zdań i w dyskusji, powstają pomysły, otrzymujemy zachętę do namysłu i dalszych rozważań.

W konfliktowych i stresujących momentach mogą pomóc Ci odpowiednie suplementy diety, np. różeniec górski.

Zostaw komentarz

Zapisz się na newsletter portalu Psychotronika.pl
Zapisz się

Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w ce­lach mar­ke­tin­go­wych przez firmę Janusz Nawrocki Spółka Komandytowa, która jest właścicielem m.in. tych domen z siedzibą w Białymstoku (15-762), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24.

close-link

Zapisz się na newsletter!
 
Otrzymasz powiadomienia o
nowościach w serwisie
Zapisz się!
Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Psychotronika.pl Janusz Nawrocki z siedzibą w Białymstoku (15-760), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24 w ce­lach mar­ke­tin­go­wych.