parapsychologia Rozwój duchowy Rozwój osobisty świadomość

Czym jest antropognoza astralna? Droga astralna kobiety i mężczyzny

antropognoza astralna
Dodane przez Janusz Nawrocki

„Antropos” znaczy „człowiek” a „gnosis” to „poznanie”. Antropognoza to jedna z propozycji spojrzenia na człowieka. Wiedza o człowieku jest tu „gnosis”, czyli czymś istotnym dla egzystencji, jest niejako zbawcza, posiada właściwości uzdrawiające ludzką kondycję. Wskutek kontaktu poznawczego z wewnętrznymi aspektami osobowości ludzkiej osiągane są nowe sposoby zaprowadzania porządku w życiu.

Do pierwszych z rozważanych członów tej osobowości należy ciało eteryczne. Drugim jest ciało astralne. Trzecim ciało mentalne. Czwarty to ciało kauzalne, inaczej zwane przyczynowym.

Antropognoza astralna – co to jest?

Antropognoza zasadza się na przekonaniu, że normalny człowiek, czyli taki, który dysponuje przeciętnym stanem zdrowia, może samodzielnie rozpoznać swoje ciała subtelne. Owo poznanie to także postulat antropognostyczny. Bez niego nie sposób mówić o względnie samoświadomym wymiarze ludzkiej egzystencji. Innymi słowy człowiek bez poznania swoich ciał subtelnych w dużej mierze degraduje się, czego przejawem są zewnętrzne i wewnętrzne choroby.
Choroba to jedyne zło antropognostyczne. Zdrowie jest zatem jedynym dobrem antropognostycznym. W dobru mamy do czynienia z ekspresją natury ludzkiej, w złu z jej kryzysem. Zadaniem człowieka jest chronić przed kryzysem swoją naturę, ku czemu metody chce podawać Antropognoza. Antropognoza ma na celu wzmocnienie kondycji ludzkiej, podkreślanie jej istotnych elementów, wskazywanie na podstawę wszystkich zjawisk osobowościowych, odpowiednie traktowanie przejawów wewnętrznych. Według niej prawda egzystencjalna, której szuka człowiek, przejawia się zawsze w jego widzeniu, gnoza to właściwość świadomości.

Czym jesteśmy? Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy? Te pytania są pytaniami wyjściowymi dla Antropognozy. Ale postrzega ona odpowiedzi na nie w spontanicznym charakterze zjawisk samoświadomości człowieka a nie w osiągach teoretyczno-badawczych. Antropognoza bierze pod uwagę przede wszystkim to, co człowiek o sobie wie dzięki samemu sobie i poprzez samego siebie. Inne drogi dochodzenia do samowiedzy nazywa okrężnymi.
Metody dojścia do ciał subtelnych także zasadzają się na indywidualnym doświadczeniu. Nie wkracza się w nich poza przeżywane fakty zewnętrzne i wewnętrzne. Właśnie te drugie Antropognoza widzi jako konstytutywne dla tych pierwszych, tak jak ukryte kości budują formę ludzkiego ciała obleczoną skórą.

Antropognoza uznaje obiektywny charakter zjawisk wewnętrznych, że nie są one złudzeniem, marzeniem większym niż zewnętrzne. Przecież to one konstytuują ludzką wartość, podbudowują istotnie strumień samoświadomości, jak można w oparciu o zewnętrzne doświadczenie nazywać je nierealnymi? Skoro nie można, to pozwala to zabrać głos Antropognozie.

Świat astralny przyciąga nas najbardziej

Ciało astralne wydaje się być najpierwszym członem osobowości, którego poznania łaknie przeciętny człowiek. Innymi słowy to, czego się zazwyczaj szuka, co się podziwia, lubi, co fascynuje i wabi należy do dziedziny świata astralnego.

Przeciętny człowiek nie tylko, że marzy o astralu, wzdycha do niego w tęsknotach, to jeszcze i potrzebuje go do normalnej egzystencji. Oczywiście nie wie, że przedmiot jego dążeń jest światem astralnym, nazywamy to najczęściej „ludzkimi przyjemnościami”. Obecnie kultura (masowa) jest astralna, ma konotacje jako zjawiska ciał astralnych i zmiany na planie astralnym a nie wyłącznie zewnętrzne. I dlatego tylu ludzi staje się jej zwolennikami, by rzec niewolnikami.

Dlaczego astral jest tak ważny? Ponieważ po pierwsze wyzwala on od cierpienia fizycznego w ten sposób, że gasi pragnienia. Indyjskie określenie ciała astralnego jako „kama-rupy”, czyli powłoki pragnień ma pozytywny sens, „kama-rupa” zaspokaja istotę wszystkich ludzkich żądz. Jest dawcą, ale i spełniaczem kamy – pragnienia. Ale to spełnienie nie zachodzi poprzez dostarczenie jakiegoś materiału do „konsumpcji”, lecz świadomego przeżywania bytu ludzkiego (egotyzmu).

Wolność od cierpienia jest najprzedniejszą przyczyną tego, że tylu ludzi interesuje się okultyzmem. Pozwala im to skontaktować się z ciałem astralnym, jako że wielu okultystów rzeczywiście odkryło to ciało i ich nauki prowadzą do poznania. Tu jednak zachodzi różnorodność poglądów, i bywa, że prawda zostaje bardzo mocno wymieszana z fałszem, przez co wielu aspirujących się gdzieś tam „blokuje”.

 System filozoficzny czyli miłość mądrości

Antropognoza chce właśnie odchodzić od raczej zabobonnego traktowania wiedzy o ciele astralnym, i usamodzielniać tych, którzy ją praktykują dając im prawo do posiadania własnych doświadczeń i przekonań nie wychodząc ku nim z żadnym stricte konceptualnym systemem, a raczej celując na równi i w teorii, i w praktyce. Antropognoza jest systemem filozoficznym, gdzie przez filozofię rozumie się nie jedynie książki, bo mądrość to nie są tylko słowa. Zwykło się traktować „miłość mądrości” (filozofię) jako dyscyplinę czysto abstrakcyjną, tak jakby mądrość ograniczała się tylko do myślenia. Nazywamy więc metodami filozoficznymi Antropognozy również techniki podróżowania poza ciałem, ponieważ mądrość postrzegamy jako coś żywego zarówno na teoretyczny, jak i praktyczny sposób.

Doświadczenie wyzwolenia od cierpienia egzystencjalnego zachodzi de facto nie na planie astralnym, ale w obrębie ciała astralnego. A więc pierwszym najważniejszym dniem z perspektywy wewnętrznego szczęścia jest dla człowieka ten, w którym odkrywa on własne ciało astralne. Życie traci wagę ciężką, staje się lekkie, emocje są zawsze pozytywne i wolne, choć te cechy nie odpowiadają do końca rzeczywistości – emocje stają się „astralne”, czyli inteligentne w nowy sposób; zostają niejako zmysłami człowieka, poprzez które – wbrew wielu myślicielom kwestionującym wartość poznawczą „wtrętów subiektywnych” – dochodzi on do prawdy o życiu po śmierci.

Kto jest mistrzem Antropognozy? Chrystus, Budda? Nie, człowiek. Antropognoza nie wiąże się z żadną religią, jest uniwersalna, tak jak uniwersalnym jest ciało astralne. Gdybyśmy mieli wskazać prawdziwego mistrza „kama-rupy” to byłby nim Bóg; ale Bóg pozostawia nam wolną rękę w decydowaniu o naszym losie, czyli wszystko zwala na nasze – człowieka –  barki.
Mając ciało astralne osiągalna jest dla nas wielka pozareligijna (co nie oznacza antyreligijna) wolność i prawda, a także niektóre paranormalne zdolności. Po co się oszukiwać, że potrzeba na gwałt jakiegoś zbawienia, skoro wszystko wskazuje na to, że zostało ono już dane?

Jak nabrać dystansu do swojego życia dowiesz się z publikacji Gdyby dziś był ostatni dzień Twojego życia. Odkryj co tak naprawdę liczy się w życiu.

Astralna droga mężczyzny

Wskutek procesów astralnych przeciętny mężczyzna niezwykle pragnie pięknej według swoich kanonów kobiety. Pożądanie seksualne zadaje wielu mężczyznom mocny ból, przede wszystkim powoduje – gdy jest silne – tzw. zakochanie. Zakochanie to zjawisko zdominowania energii w głowie przez energię znajdującą się w genitaliach. Bardzo często wystarczy mężczyźnie tylko przeżyć orgazm z ukochaną kobietą, by przestała być ona przedmiotem cierpienia! (oczywiście praktyka absolutnie nie polecana!). Ale podstawą pożądania nie jest ślepa żądza, ale pewien stan ego. Nie ma pragnień seksualnych nieegotycznych, niezdeterminowanych przez samego człowieka. Te gorsze wynikają z zaniedbania prawdy, duchowego rozwoju, te lepsze z ich kultywowania.

Po doznaniu płciowym zaczyna czasami mężczyzna postrzegać w kobiecie cechy niepodobne do siebie, jest wtedy aktywny w swoim astralnym egotyzmie i staje się bardzo czuły na punkcie różnic – kontempluje z większą jasnością to, co go otacza. Jest to skutkiem osiągnięcia pewnej świadomości w ciele astralnym, która przeszła od burzliwości do względnej stabilności, dzięki czemu poprawiło się widzenie a wraz z tym powstało zagrożenie porażenia wręcz niechęcią do tej kobiety, która przed chwilą podbijała mężczyznę.

Mężczyzna powinien więc po pierwsze opanować swoje ciało astralne (czakrę płciową), po drugie znaleźć kobietę jak najbardziej do siebie podobną (patrz artykuł P. Karwata „Predestynacja dusz”), i chodzi tu nie tylko o podobieństwo charakteru, ale i wyglądu, a więc odpowiadający (co nie oznacza, że taki sam) wzrost, wiek, kolor skóry, rysy twarzy, spojrzenie – charakter plasuje się właściwie na drugim miejscu, jest on zresztą widoczny w wyglądzie zewnętrznym. Im większe podobieństwo zewnętrzne (czyli wewnętrzne, bo ciało fizyczne jest w łonie matki kształtowane zgodnie z astralną matrycą – zewnętrze odpowiada zatem wnętrzu) tym większe szanse na udany związek. Nie oznacza to, że nie ma ludzi nie mogących żyć ze sobą przy znacznych różnicach, ale wydaje się, że są oni kimś na wiele sposobów wyjątkowym (np. dobrodusznym).

I bardzo ważne jest również dla mężczyzny, by odczuwał spełnienie płciowe – jeśli nie jest w stałym związku to dzięki samozaspokojeniu. Dzięki temu wiele astralnych energii nie będzie mu przeszkadzało w dobieraniu najwłaściwszej, a nie pierwszej lepszej kobiety. To właśnie źle pracujące gonady męskie przenoszą swoją energię do mózgu, i powodują u mężczyzn skłonności do zadurzania się w przedstawicielkach płci przeciwnej.
Miłość to coś innego, miłość wynika ze świadomości-w-duchu, a zakochanie z nieświadomości-w-ciele. Miłość angażuje ciało, dzięki czemu ci, którzy naprawdę kochają znajdują i zaspokojenie płciowe; zatem wszyscy inni robią kiepski interes, bo biorą tylko seks, który kończy się zazwyczaj znudzeniem partnerem z powodu różnic w wyglądzie i charakterze, a mogą mieć jedno i drugie. Przypomina to jedzenie podczas obiadu tylko surówki, a pozostawianie ziemniaków. Nic dziwnego, że człowiek czuje się stale głodny.

Mężczyzna odpowiada idei woli tak, jak kobieta miłości. Jako taki powinien przede wszystkim szukać kobiety, dla której mógłby być opiekunem, obrońcą, sługą, rycerzem a nie takiej, która po jednej nocy zrobi z jego miecza – męskiej godności – stertę złomu. Zmiany takie są praktycznie nieodwracalne, mężczyzna za nierząd płaci zdrowiem astralnym na całe życie.

Ciało astralne spaja się w nieosobowych doznaniach z ciałem fizycznym i powoduje, że astralne poczucie ja ludzkiego staje się coraz bardziej słabe, forma ciała astralnego, elemental astralny wyraża coraz mniej cech indywidualnych. Podobnie dzieje się po śmierci u ludzi mało rozwiniętych – elemental astralny układa się w ten sposób, że odpowiada on negatywnym aspektom charakteru, wytwarza uzależnienie od ciała fizycznego reprodukując jego jakość, i w astralu człowiek pozostaje takim, jakim był za życia, choć potencjalnie ciało astralne jest w stanie dać bardzo pozytywną, ciekawą i mądrą egzystencję. Znajduje się wówczas blisko żywych  (co słabsi z nich wciągają go do swojego ciała), wiedzie wampiryczny tryb życia. Podobnie i ktoś o spaczonym przez seks ciele astralnym, gdy zagląda do astralu, to postrzega w nim ciemnię, siedlisko zła, choć są to tylko wrażenia jego aury i tych ludzi zmarłych, którzy są mu podobni.

Bywa, że wszetecznicy stają się jasnowidzami, lecz to, co postrzegają, potrafi być przerażające. Niektórzy z nich mogą dokonywać różnych prac w świecie astralnym, lecz poziom ich percepcji przypomina poziom percepcji czarnych magów, którzy w końcu również poruszają się w ciele astralnym, i często też skutki działań takich wszeteczników są czarnomagiczne. Nie dajmy się zwieść wrażeniu, że jeśli ktoś kontaktuje się ze światami subtelnymi to z całą pewnością jest dobrym człowiekiem i że nic nam nie grozi z jego strony.

Historię kobiety i mężczyzny, która uczy tolerancji i miłości, opowiedzianą z dwóch punktów widzenia przeczytasz w książce Dusza Kobiety … Ego Mężczyzny ….

Astralna droga kobiety

Kobietą również w momentach zakochania kierują pożądania, czyli takie zjawiska ego, które nie mają swojego wyraźnego sensu i celu. Pożądanie takie można rozumieć jako pewną chorobę, i jest ono – poprzez niezaspokojenie – związane z cierpieniem.

Używając logiki ciała da się je przyrównać do bólu ręki – ręka, choć boli, nie przestaje być ręką, lecz jest teraz pewnym problemem.

Zaspokojenie płciowe nie jest potrzebą ludzką – w przeciwnym razie zakonnicy katoliccy i mnisi buddyjscy nie mogliby istnieć, jako że poprzez potrzebę ludzką rozumiemy takie żądanie czegoś, które determinuje sam byt. Inna merytorycznie definicja potrzeby będzie definicją niefilozoficzną.
Potrzeba zaspokojenia płciowego przez niektórych rozumiana jest jako warunek niezbędny kopulacji. Ale mamy tu do czynienia z następującymi tezami:

a) zaspokojenie seksualne nie determinuje bytu ludzkiego
b) popęd płciowy determinuje kopulację
c) związek oparty na miłości nie musi przeszkadzać popędowi płciowemu
d) człowiek może znaleźć zaspokojenie seksualne w związku opartym na miłości
Wynika z tego teza e:
e) kopulacja może odbywać się dzięki związkowi opartemu na miłości

Dawanie życia jest wyrazem woli ludzkiej a nie przymusu. Człowiek gdyby chciał mógłby powściągnąć swoje żądze płciowe, co dowodzi poprzedniego zdania, że przedłużanie gatunku ludzkiego opiera się na wolnej woli, która wybiera niejednokrotnie budowanie związków na pożądaniu płciowym zamiast na miłości; miłości, czyli tej, w jedynie której żądze mogą znaleźć swój konkretny przedmiot, sens i cel, i przede wszystkim trwale uświadamiać podmiot – samego człowieka.

Kobiety są niejednokrotnie ofiarami męskiego seksualizmu. Lecz i ich stan zakochania się wynika z procesów instynktownych. Ale to kobieta jest tą, która na ogół lepiej rozumie pojęcie miłości, tak jak mężczyzna – woli.
Patologia seksualna kobiet polega na przypadkowych zjawiskach seksualnych odpowiadających idei miłości – melancholia, romantyczność, erotyzm, gra wstępna, bezruch. Właściwości seksualne mężczyzn znamionuje wola – akt płciowy, zbliżenie, kontakt cielesny, ruch. Nie chodzi o to że miłość i wola są złe, ale że egoizm ludzki – w przeciwieństwie do egotyzmu – jest ich krzywym zwierciadłem.

Człowiek de facto nie powinien nigdy myśleć o seksie, ponieważ w ten właśnie sposób tworzy z biegiem czasu egoizm płciowy. Istotą seksu jest „ja” ludzkie, seks nie jest zjawiskiem rzeczowym, ale osobowym. Chcąc mówić o seksie nie możemy używać terminów chemicznych, ale języka poezji. Jest to w dodatku poezja, którą każdy pisze sam i dla siebie, więc nic tu po czytaniu lub pisaniu książek. Seks to metafizyka osoby ludzkiej a nie fizyka ciał. Sens i cel ciał to służenie osobie ludzkiej a nie normom zaspokojenia płciowego. Człowiek nie daje się sprowadzić do egzemplarza gatunku lub punktu w zbiorze. Ciało astralne doskonale przekonuje o tym tych, którzy je odkrywają, że „to ja jestem w moich namiętnościach, a nie one są we mnie”.

Zaspokojenie seksualne kobiety wiąże się z koncentracją, tak jak mężczyzna osiąga przez seks kontemplację. Bywa potem, iż koncentracja kobiety na samej sobie odsuwa mężczyznę, pomija go w poznaniu, nie liczy się z nim. Kobieta eksponuje swoje cechy zupełnie nie zastanawiając się czy mężczyzna jest z nimi z zgodzie, czy je zaakceptuje, czy mu one odpowiadają. Często taka kobieta opuszcza potem mężczyznę, ponieważ zaczęła zachowywać się egoistycznie, myśląc tylko o sobie. Odpowiedzią na problem płciowości kobiet jest zaprzestanie myślenia o seksie, co wypacza płciowość kobiety, co czyni miłość zanieczyszczoną i upadłą.

Autor: Paweł Karwat. System filozoficzny „Antropognoza” jest dziełem autora tego tekstu

O tym, jak okiełznać swoją energię i stać się pewną siebie boginią dowiesz się z książki Boska i wojownicza. Zostań kobietą jaką chcesz być.

 

Zostaw komentarz

Zapisz się na newsletter portalu Psychotronika.pl
Zapisz się

Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w ce­lach mar­ke­tin­go­wych przez firmę Janusz Nawrocki Spółka Komandytowa, która jest właścicielem m.in. tych domen z siedzibą w Białymstoku (15-762), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24.

close-link

Zapisz się na newsletter!
 
Otrzymasz powiadomienia o
nowościach w serwisie
Zapisz się!
Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Psychotronika.pl Janusz Nawrocki z siedzibą w Białymstoku (15-760), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24 w ce­lach mar­ke­tin­go­wych.