NLP może dać nam lepsze zdrowie, lepszą miłość, lepszy seks. Może zmienić dosłownie każdy obszar życia – twierdzi Krzysztof Ignacy Bułłyszko.
NLP – co to jest?
Czekam w kawiarni na człowieka, którego życiorys zawodowy, spisany maczkiem, nie mieści się na kilku stronach maszynopisu: inżynier elektronik, chemik, dziennikarz, pisarz, artysta plastyk, tancerz, trener kreatywności i… sztuki radosnego flirtu, specjalista w zakresie analizy języka ciała, a przede wszystkim trener neurolingwistycznego programowania, czyli NLP.
Przychodzi kelnerka. Zamawiam kawę.
– Ale czy bita śmietana jest prawdziwa czy ze sprayu? – upewniam się.
– Hmm, typ starannego selekcjonera – uśmiecha się mężczyzna, który w tym momencie podchodzi do stolika. I już ma mnie jak na widelcu. Bo NLP to między innymi sztuka rozgryzania ludzi.
Klienci „skanowani” przez sprzedawców
– NLP to dużo więcej niż rozgryzanie innych, to narzędzie pozwalające zmienić właściwie każdy obszar życia – mówi Krzysztof Ignacy Bułłyszko.
Popularność metoda ta zawdzięcza światu marketingu i polityki, którym oddaje ogromne usługi. Szkolenie NLP, na podstawowym poziomie, przechodzi większość sprzedawców. Dzięki temu w kilka sekund po wejściu klienta do sklepu sprzedawca wie, z kim ma do czynienia.
– Jeśli dobrze zeskanuje klienta, będzie w stanie sprzedać mu dosłownie wszystko – mówi pan Krzysztof.
Zeskanuje?! Okazuje się, że na treningu NLP dosłownie każdy może się nauczyć używania czegoś, co nazywane jest matrycą współrzędnych. Na użycie jej w praktyce średnio sprawnemu sprzedawcy potrzeba nie więcej niż pięć sekund. Wystarczy uścisk ręki klienta i jakaś zdawkowa uwaga o pogodzie albo korkach na mieście. Plus, oczywiście, mowa ciała. Słowa dają nie więcej niż 7% informacji – reszta to komunikacja niewerbalna.
– Mistrzowie i komandosi skanują człowieka dosłownie w okamgnieniu, w mniej niż jedną sekundę – mówi pan Krzysztof. A ja z niepokojem kręcę się przy stoliku, zastanawiając się, co wyczytał na mój temat ze sposobu trzymania łyżeczki albo długopisu.
Jak wykorzystać mowę ciała do osiągnięcia własnych celów dowiesz się z książki Metody NLP. Skuteczne strategie osiągania sukcesów.
Szukanie między słowami
Skanowanie… To słowo nie daje mi spokoju. Czy naprawdę można prześwietlić każdą osobę spotkaną na ulicy?
– Przykładając matrycę współrzędnych do obcego człowieka, nie poznamy, oczywiście, jego adresu, stanu konta, nie dowiemy się, czy lubi kolor żółty, ale dostaniemy znacznie istotniejszą wiadomość: czym kieruje się ten człowiek w życiu, do czego dąży, jakie są jego wybory wewnętrzne – wyjaśnia Bułłyszko. – Ja mówię o tym: „sreberka”. Każdy z nas opakowuje świat w swoją wizję, zawija w swoje sreberka. Wystarczy zrozumieć, w jakie sreberka pan X zawija świat, by – używając tego samego sreberka – sprzedać mu książkę, samochód, mieszkanie albo przekonać go do swojej wizji w czasie negocjacji czy kampanii wyborczej.
Pan Krzysztof żałuje, że NLP wykorzystywane jest przede wszystkim w sprzedaży i polityce, podczas gdy mogłoby być wspaniałym narzędziem dla lekarzy, pedagogów, psychologów, nauczycieli.
– Psycholodzy pytają swoich pacjentów: „Do czego pan dąży? Co pana uszczęśliwia?” – mówi pan Krzysztof – ale te pytania są bezużyteczne, bo często sami nie wiemy, do czego dążymy. Mówimy, że chcemy zrobić karierę, jesteśmy przekonani, że tak jest, tymczasem podświadomość pcha nas w zupełnie inną stronę, np. w kierunku szczęśliwej, spokojnej rodziny z pięciorgiem dzieci. NLP pozwala zobaczyć to, co sygnalizujemy podprogowo, a nie tylko to, co mówimy. Pozwala wniknąć znacznie głębiej.
Jedna z matryc stosowanych w NLP nazywana jest „podobne do”. To prawo stare jak świat: szukamy tego, co już znamy. Czujemy się dobrze w towarzystwie kogoś, kto jest ubrany podobnie do nas. Nie tak samo, ale w podobnym stylu lub podobnych kolorach.
– Są miejsca, w których czujemy się dobrze, choć nie wiemy, dlaczego – mówi pan Krzysztof. – Najczęściej ma to związek z przestrzenią czy wydarzeniem z wczesnego dzieciństwa. NLP pomaga znaleźć tego rodzaju prawidłowości, odkryć, co daje nam poczucie bezpieczeństwa, bo tak naprawdę każdy z nas szuka w życiu bezpieczeństwa i energii. Czerpiemy je z różnych źródeł. I różne rzeczy są nam sprzedawane jako bezpieczeństwo i energia. Drewniany dom. Samochód z poduszką powietrzną. Nawet podkoszulkę czy dezodorant reklamuje się tak, by krzyczały, że wraz z nimi dostaniemy miłość, seks czy młodość, a to właśnie bezpieczeństwo i energia, których szukamy dosłownie w każdej chwili.
NLP w każdej dziedzinie życia
Wciąż nie wiem, czym tak naprawdę jest NLP, komu i do czego może się przydać.
– Każdemu i do wszystkiego – uśmiecha się pan Krzysztof. – Ludzie przychodzą na szkolenia najczęściej po to, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo zawodowe, zmienić pracę, awansować. Ale NLP może być wspaniałym narzędziem również dla niepracującej starszej pani, która stanie się dzięki temu cudowną babcią łagodzącą rodzinne spory.
NLP może dać nam lepsze zdrowie, lepszą miłość, lepszy seks. Może zmienić dosłownie każdy obszar życia.
– To nie jest cudowna pigułka, eliksir szczęścia – zastrzega jednak od razu Krzysztof Bułłyszko. – To tylko narzędzie, które dajemy każdemu, kto skończy kurs. Jestem trenerem, nie terapeutą. Powtarzam ludziom: „To ty jesteś swoim mistrzem i terapeutą. Tylko ty sam możesz sobie pomóc”. Szkolenie daje ludziom wszystkie składniki do przyrządzenia eliksiru szczęścia, ale samemu trzeba je sobie wymieszać w najbardziej odpowiednich dla siebie proporcjach i stężeniu.
Musimy pamiętać, że szczęście nie jest dane raz na zawsze. Pan Krzysztof nazywa je dynamicznym stanem harmonii. Błędem większości z nas jest myślenie, że uszczęśliwi nas ślub, awans albo nowiutki, czerwony mercedes. W życiu tymczasem jest miejsce na wszystko: na pracę, miłość, naukę, seks, przyjaciół, mercedesa, taniec i wąchanie kwiatów. I dopiero zharmonizowanie tego wszystkiego – i to nie zharmonizowanie raz na zawsze, ale właściwie ciągłe szukanie równowagi – zapewnia poczucie szczęścia.
Realizuj swoje cele w oparciu o metody neurolingwistycznego programowania z książki Praktyczne NLP. techniki osiągania doskonałości.
Narzędzie do programowania
– Dwudniowe szkolenie NLP może dać człowiekowi tyle, ile normalnie nie osiągnąłby w 15 lat – przekonuje Krzysztof Bułłyszko. – NLP pozwala bowiem przeprogramować wydarzenia naszego życia poprzez przeprogramowanie systemu wartości, cech charakteru, odruchów. To wszystko normalnie pozostaje poza kontrolą logiki i wolnej woli. Możemy zmienić całe nasze życie. Problemem tak naprawdę jest uświadomienie sobie, co właściwie chcemy zmienić i uzyskanie wewnętrznej zgody na zmianę. Ludzie często pozostają w trudnych, niewygodnych dla siebie sytuacjach dlatego właśnie, że boją się zmian.
NLP nie uczy zapominania o tym, co złe. Każde nieprzyjemne wydarzenie, każdą fobię można przetransformować, oddzielić wartość informacyjną od emocjonalnej. Informacja zostaje, traktowana w dalszym życiu jako doświadczenie, z którego można korzystać. Emocje, czyli energia, wracają zaś do nas – już bez obciążenia negatywną informacją. To dodatkowa dawka energii do wykorzystania! NLP daje nam wiedzę, jak zarządzać swoim potencjałem. Jak osiągać cele bez względu na to, czego dotyczą. Jak przekonywać innych do swoich racji.
– Bywa też wykorzystywane do manipulowania ludźmi – przyznaje pan Krzysztof. – I nic nie możemy na to poradzić. NLP to narzędzie. W rękach niewłaściwej osoby może być równie niebezpieczne, jak skalpel w dłoni wariata. Na szkoleniach, oczywiście, nie tylko dajemy narzędzie, ale też uczymy go używać. Wierzymy, że człowiek, który się rozwija, nie będzie chciał osiągać niecnych celów. Wierzymy pewnie często na wyrost, bo nie da się kogoś nauczyć moralności… Dlatego powtarzam: NLP to narzędzie, jak młotek, skalpel albo samochód. Samochód sam nie ruszy z miejsca. Jest narzędziem, którego można użyć do osiągania dobrych lub złych celów.
Źródło: czasopismo „Gwiazdy mówią”