Terapie Zdrowie

Jak pomóc osobom pogrążonym w żałobie?

osoby w żałobie
Dodane przez Redakcja

Jak postępować z osobami, które znajdują się w żałobie? Kiedy i jak rozmawiać z nimi o stracie najbliższych? Autorka książki „Bez Ciebie”, Freya v. Stülpnagel,  podaje odpowiedzi na te pytania.

Kiedy złożyć kondolencje?

– Reagujcie szybko – tak szybko, jak to możliwe.
Dlaczego? Niech odpowiedzią na to pytanie będzie pewna historia. Nauczycielka religii jednego z moich dzieci powiedziała klasie po śmierci naszego syna: „Zostawcie ich teraz w spokoju i pozwólcie im dojść do siebie”. Jednak nadszedł moment, w którym było już za późno na podjęcie kontaktu. Spotkałam tę nauczycielkę kiedyś na czyichś urodzinach i podczas rozmowy zaproponowała, że nas odwiedzi. Umówiłyśmy się na któryś dzień, jednak ona zapomniała o tym. Już nigdy więcej nie spotkałyśmy się, by porozmawiać o śmierci naszego syna. Było za późno. Inny przykład: zaprzyjaźniona matka, której dzieci są w tym samym wieku, co moje, zapytała mnie po roku, gdy zobaczyłyśmy się również na jakimś przyjęciu, czy mogłybyśmy się umówić na spacer. „Wiesz – powiedziałam jej – przez ten rok tyle się we mnie i wokół mnie zmieniło, że nie mam ochoty teraz rozmawiać z tobą na spacerze. Ale jeśli pozwolisz, udzielę ci rady. Jeśli jeszcze raz los skonfrontuje cię ze śmiercią w gronie przyjaciół i rodziny, reaguj natychmiast, inaczej bowiem kiedyś będzie po prostu za późno”. Nie obraziła się, wręcz przeciwnie. „Dziękuję, że mi to mówisz” – odparła. Ona nie była świadoma wpływu, jaki jej zachowanie na mnie wywarło.
– Nie zastanawiajcie się zbyt długo, w jaki sposób elegancko i pięknie sformułować wyrazy współczucia. Wyraźcie to, co czujecie, prawdziwie i szczerze. Niech przemówi Wasze serce i intuicja. Opłakujący rozpoznają to, co prawdziwe i płynące z serca.

Jeśli boisz się bezpośredniej rozmowy

– Jeśli nie lubicie pisać i odczuwacie lęk przed pierwszym spotkaniem, połóżcie po prostu bukiet kwiatów przed drzwiami i dołączcie karteczkę: „Myślimy o Was”.
– Zastanówcie się, w jaki sposób możecie być przydatni: np. zrobić zakupy, przygotować świeżą sałatkę, upiec ciasto. Nasi przyjaciele stawiali przed naszym domem gotowe ciepłe jedzenie. To było rzeczywiście najlepsze, co mogli zrobić, ponieważ ja nie byłam w stanie nic jeść, nie mówiąc już o gotowaniu. Można też pomóc dzieciom przy odrobieniu lub sprawdzeniu zadań domowych, zorganizować odbiór dzieci z przedszkola, wyręczać opłakującego w różnych sprawach i towarzyszyć mu w drodze na cmentarz, jeśli on tego zechce lub pójść z nim na spacer. Występując z takimi inicjatywami, będziecie bardzo pomocni, a jednocześnie nienatarczywi.
– Podarujcie opłakującemu piękny wiersz, ciekawą historię, a może książkę z pokrzepiającym przesłaniem. Osoby pogrążone w żałobie pochłaniają wszystko, co jest balsamem dla ich duszy. Opłakujący przyjmie z wdzięcznością także pocieszającą muzykę, która kiedyś w trudnych chwilach napełniała Was otuchą.

Jeżeli chcesz nauczyć się mówić o śmierci, skorzystaj z porad zawartych w książce Zawsze będę przy Tobie. Wsparcie od Twoich bliskich, którzy przeszli na Drugą Stronę.

Jak nie postępować

– Nie mówcie nigdy: daj znać, gdy będziesz czegokolwiek potrzebował. Opłakujący nie podejmie sam inicjatywy, ponieważ nie ma siły, aby to zrobić. To Wy musicie utrzymywać kontakt, być obecnymi i pomocnymi. Nie czujcie się rozczarowani, gdy opłakujący będzie odrzucał bezustannie Wasze propozycje, on po prostu jest jeszcze zbyt słaby, by się nawet w niewielkim stopniu otworzyć. Intuicja na pewno Wam podpowie, jeśli osoba w żałobie, nieważne z jakich przyczyn, nie będzie chciała mieć z Wami w ogóle żadnego kontaktu.
– Zaglądajcie cały czas do opłakującego i starajcie się wyczuć, czego on może potrzebować.
– Pozwólcie opłakującemu mówić o zmarłym, gdy tylko tego pragnie. Spróbujcie po prostu jedynie słuchać. Nie komentujcie tego, co Wam opowiada, bądźcie – jak opisuje to Benedykt z Nursji – „słuchającym sercem”.
– Opowiadajcie o swoich przeżyciach związanych ze zmarłym, o tym, co sprawiało Wam szczególną radość.
– Mówcie o zmarłym zawsze wymieniając jego imię, zawsze nawet po latach. Tego życia, tego, co stanowiło o jego człowieczeństwie nie wolno zapomnieć. Niezwykle ważne jest, aby zawsze wspominać jego imię. Wypowiadanie imienia zmarłego, ale i usłyszenie go od czasu do czasu, ma bardzo dobry wpływ na opłakującego.
– Poszukajcie starych zdjęć zmarłego lub takich, na których jest on wśród innych.
– Pamiętajcie o rocznicy śmierci, o urodzinach zmarłego. Dni te są niejako wypalone w sercu jego najbliższych i nawet po latach są bardzo bolesne. Aby ich nie zapomnieć, zapiszcie je sobie najlepiej w kalendarzu.
– Nie pytajcie nigdy en passant „Jak się masz?”, jeżeli tak naprawdę nie chcecie usłyszeć otwartej, szczerej odpowiedzi. To pytanie jest szczególnie w pierwszym roku nietaktowne. Ja odpowiadałam na nie zawsze: „A jak myślisz?”. Inna odpowiedź mogłaby brzmieć: „Chcesz usłyszeć krótką czy długą odpowiedź?”. Lepiej zapytać: „Dajesz sobie jakoś radę, jak wytrzymujesz ten trudny czas?”.
– Nie dawajcie opłakującemu żadnych wymijających odpowiedzi, rozmawiajcie z nim otwarcie, przyznajcie na przykład: „Nie wiem, co mam powiedzieć. Jestem tak zakłopotany”.
– Jeśli spotykacie bliskich zmarłego po dłuższym czasie niewidzenia, nie mówcie: „Już dawno chciałem do Ciebie napisać, ale sam byłem tak zaszokowany, że nie dałem rady”. Oni się od Was odwrócą.

Zapewnij wsparcie

– Zapraszajcie opłakujących, ale pozwólcie im jednocześnie w każdej chwili odmówić przyjęcia Waszej propozycji. Drobne zaproszenia będą zwykle przyjmowane, ponieważ w małym gronie opłakujący będzie się czuł bezpieczniejszy niż podczas dużych imprez. Zatroszczcie się o to, by miał dobre miejsce, nie takie, w którym rozmawia się o sprawach banalnych, na przykład o źle wywiązującej się ze swoich obowiązków sprzątaczce. Tego opłakujący nie będzie potrafił znieść.
– Wystrzegajcie się frazesów, także religijnych, które brzmią mniej więcej tak: „Teraz masz swojego anioła/orędownika w niebie”. Lub: „Bóg pozwala człowiekowi cierpieć tylko tyle, ile on potrafi unieść”. Albo: „Jemu/jej jest teraz lepiej” oraz: „To była wola boża”. Słowa te wypowiadamy zapewne w dobrej wierze, jednak ich dobór nie jest właściwy. Brzmią raczej raniąco i arogancko.
– Inne zbędne frazesy to: „On/ona nie chciałby/chciałaby, abyś ty był/była tak smutny/a”. „Przynajmniej nie cierpiał/a”, „Ciesz się, że tak długo go/ją miałeś/łaś”.
– Spróbujcie raczej wczuć się w ból rozłąki, albo powiedzcie, że nie potraficie sobie wyobrazić, jak trudna jest taka strata, że brakuje Wam słów, ale że jesteście gotowi wysłuchać i że macie czas dla osoby w żałobie.

Więcej na temat porad i wsparcia po stracie bliskiej osoby dowiesz się z książki Freyi v. Stülpnagel Bez Ciebie. Wsparcie po stracie bliskiej osoby.

Zostaw komentarz

Zapisz się na newsletter portalu Psychotronika.pl
Zapisz się

Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w ce­lach mar­ke­tin­go­wych przez firmę Janusz Nawrocki Spółka Komandytowa, która jest właścicielem m.in. tych domen z siedzibą w Białymstoku (15-762), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24.

close-link

Zapisz się na newsletter!
 
Otrzymasz powiadomienia o
nowościach w serwisie
Zapisz się!
Podając adres e-mail, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Psychotronika.pl Janusz Nawrocki z siedzibą w Białymstoku (15-760), ul. Antoniuk Fabryczny 55/24 w ce­lach mar­ke­tin­go­wych.