Nadając dziecku imię, w pewnym stopniu wpływamy na jego przyszłość. Imiona mają swoje znaczenie, pochodzenie, wartość numerologiczną.
Określają nas również w sposób o wiele bardziej bezpośredni – ludzie często znają nasze imię, jeszcze zanim zobaczą naszą twarz. Przedstawiamy się przez telefon i pisząc e–maile. Rozmówca zupełnie inaczej wyobraża sobie Luizę czy Anastazję niż Bertę i Wilhelminę. Są imiona, które budzą szacunek, i takie, na dźwięk których trudno się nie roześmiać. Dzieci szybko zdają sobie sprawę z tego, jakie reakcje budzi ich imię i w rezultacie właśnie ono w ogromnym stopniu wpływa na ich rozwój i na to, kim się stają.
Zosia, Hania, Franek, Antek
Imiona, które jeszcze kilkanaście lat temu uważano za przaśne, teraz powróciły do łask, zwłaszcza w rodzinach inteligenckich i tych, które chcą za takie uchodzić. Dzieci wraz z imieniem otrzymują komunikat: pamiętaj o swoich korzeniach. Pamiętaj, kim jesteś. Noś swoje imię z dumą, postaraj się go nie zhańbić. Często dziecko zostaje nazwane tak, jak jeden z przodków: dziadek, pradziadek lub szczególnie zasłużony wuj powstaniec.
– Świadomość, że stoją za nami poprzednie pokolenia, daje szczególną moc – mówi Jan Pawlicki, socjolog od czterdziestu lat zbierający informacje o nadawanych w Polsce imionach. – Często jednak do tej mocy i dumy trzeba dorosnąć. Małe dzieci wstydzą się takich „dziadkowych” imion, a młodzi ludzie się przeciwko nim buntują.
Bunt nastoletnich Franciszków, Antonich i Marii bywa znacznie silniejszy niż bunt Agnieszek czy Jacków, bo osoby, które mają za sobą wieki tradycji, czują, że muszą zrobić znacznie więcej, żeby się od tej tradycji odciąć. Chcą być postrzegani jako indywidualności. – Kiedy miałam 17 lat, doprowadzało mnie do szału imię odziedziczone po prababci – opowiada Kordelia, która właśnie kończy studia. – Miałam wrażenie, że wszyscy oczekują, że będę taka, jak ona. Chciałam być osobna. Robiłam, co się dało, żeby wszyscy widzieli we mnie współczesną dziewczynę. Na słowo „patriotyzm” dosłownie dostawałam drgawek. Nie chciałam być taka, jak kobieta, o której wiedziałam tylko tyle, że z poświęceniem opatrywała rany powstańcom. Chciałam nawet sądownie zmienić imię. Musiało minąć kilka lat, zanim je pokochałam i zaczęłam nosić z dumą.
Andżelika, Nikola, Ariel, Dennis
Na drugim biegunie są rodziny – zwykle bez wielowiekowych tradycji – które chcą, żeby imię dziecka było oryginalne. Takie wybory nazywane są na internetowych forach dyskusyjnych „dresiarskimi” czy „blokowiskowymi”. Szczególnie dużo komentarzy wywołują zapisane po polsku imiona obcojęzyczne, takie jak: Dżessika, Wanessa czy Kewin.
Sprawdź, jakie znaczenie mają imiona Twoje i bliskich – zerknij do książki Leksykon imion. Magia ukryta w każdym z nas.
Magia imion sekretnych
Po tysiącach lat imiona sekretne są znów na topie. A to dzięki internetowym czatom i smsom krążącym między komórkami. Nawiązując kontakt w Internecie, nasze prawdziwe imiona zastępujemy nickami i wymyślonymi skrótami opatrzonymi dodatkowo w cyfry. Dzięki nowemu imieniu stajemy się kimś zupełnie innym, niż jesteśmy, możemy więc prowadzić rozmowy o najskrytszych pragnieniach. Możemy nawet innym podokuczać, czy wyśmiać ich słabości. Czujemy się wolni i bezpieczni…
A jakie nicki wybieramy? Nie podobają się nam staromodnie brzmiące imiona i zamiast Kazimiery mówimy Kaja, Helenę zastępujemy Leną, Aleksander staje się Saszą lub Alexem, Janina – Niną, a Stanisław – Stanem. Mówimy tak, bo ładniej brzmi? Bo nie akceptujemy imienia wybranego przez rodziców? Niekoniecznie. To skłonność drzemiąca w naszej podświadomości już od paru tysięcy lat.
Imię związane z duszą
Nie używamy prawdziwego imienia, świadomie zastępując je innym, nie wiedząc, że mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. imion sekretnych. Ten szczególny rodzaj imion używano w tych regionach świata, w których istniała wiara w związek imienia z duszą. Najbardziej rozpowszechniona była w starożytnym Egipcie. Uważano, że każdy, kto pozna czyjeś prawdziwe imię, może rzucić na jego nosiciela klątwę i tym samym zniszczyć jego duszę.
Do czasów dzisiejszych przetrwało wiele legend i mitów o ludziach, nad którymi zdobywano nieograniczoną władzę w chwili poznania ich sekretnego imienia. Mówi o nich także Biblia. W Księdze Sędziów czytamy, że Anioł Pański zwiastował narodzenie syna, którego głowy nie dotknie brzytwa. Nie chciał zdradzić jego imienia i nagabywany pytaniami, odpowiedział, że jest „dziwne”. Tym synem był izraelski bohater Samson, czyli człowiek słońca, obdarzony nadludzką siłą. Nazywano go tak, żeby chronić tajemnicę ukrytą w jego imieniu (siła we włosach utożsamianych z promieniami słonecznymi).
Niewymienialne imiona bogów
Jak tylko bliżej przyjrzymy się religiom świata, dowiemy się również, że imiona wielu bogów okryte były pilnie strzeżoną tajemnicą, znaną tylko zaufanym kapłanom. Tylko oni mogli je wymawiać, i to nie za często. Podobnie było i z imionami diabłów. Jak tylko szamani lub czarownicy wypowiadali je, ci musieli bezzwłocznie przed nimi stanąć i natychmiast wykonywać ich polecenia. Starożytni Egipcjanie i Babilończycy wierzyli, że już samo wypowiedzenie imienia ich bogów, sprawi, że wysłuchają ich modlitw.
Na zupełnie innych prawach traktowano imię biblijnego Jahwy, ponieważ było to imię absolutnie niewymienialne, a Izraelici zastępowali je czterema hebrajskimi literami YHWH. Ale i to nie wystarczało i używano wobec niego wielu imion zastępczych: m.in. Adonai czy Elohim. Zresztą sam Jahwe pilnuje swego sekretnego imienia i kiedy Jakub go pyta, kim jest, odpowiada pytaniem: – Czemu pytasz mnie o imię? Podobnie jest podczas spotkania z Mojżeszem. Każe mu, by ogromnej rzeszy ludzi przedstawił go słowami: „Jestem, kim jestem”. Utajnienie imienia Jahwe dosięgło nawet Dekalogu. Jako jedno z ważniejszych znajduje się w jego drugim punkcie i brzmi: „Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego nadaremno”.
Jeżeli chcesz poznawać charakter osób wyłącznie na podstawie ich imienia i nazwiska, skorzystaj z porad Violetty Kuklińskiej-Woźny z książki Nazwisko tworzy charakter. Liczby kreatorem Twojej indywidualności.
Pręgowany znaczy tygrys
Ale imiona sekretne nadawano także zwierzętom, zwłaszcza tym, które wzbudzały w człowieku uzasadniony strach lub też były czczone jako bóstwa. Mieszkańcy Sumatry nie powiedzą o tygrysie inaczej jak „pręgowany”. Na Jawie nazwa krokodyl zastępowana jest niewinnie brzmiącym imieniem „dziadek” lub „staruszek”. W Botswanie, leżącej w Afryce Południowej, lew nosi od wieków imię „chłopiec z brodą”.
Ale i w Polsce mamy tradycję zastępowania zwierzęcych imion sekretnych innymi. Takim imieniem jest niedźwiedź. W wierzeniach ludowych niedźwiedź uchodzi za najsilniejsze zwierzę Północy i ze strachu nie wymawiano jego właściwego imienia. Sam Mikołaj Rej pisze o nim „miedźwiedź”, czyli miodojad. Podobny zabieg stosowano w regionach niemieckich, gdzie nazywano go „brązowy”, a Litwini mówili o nim „lokys”, czyli oblizujący.
Podobnie jest z nazwą wilk. Dobrze nam znane przysłowia: „Nie wywołuj wilka z lasu” czy „O wilku mowa, a wilk tuż” są idealnym odbiciem wiary w to, że wypowiedzenie nazwy groźnego i niebezpiecznego zwierzęcia może je natychmiast sprowadzić. Nie inaczej jest i w przypadku diabła. W naszym języku znajduje się wiele jego nazw zastępczych. – Czart, bies, kusiciel, piekielnik, licho (Licho, czyt. diabeł nie śpi), zły, czy kaduk (Do kaduka!) – to popularne i dzisiaj imiona określające diabła – wyjaśniają językoznawcy.
Dusze w elektronicznej sieci
To imienne tabu jeszcze na długo pozostanie w naszej kulturze i kto wie, czy i następne pokolenia nie będą go stosowały. Jedno jest pewne, kiedy spotkamy się z zastępowaniem prawdziwego imienia innym, wiemy już dlaczego tak się dzieje. Może pomóc nam to w dotarciu do tajemnic, do jakich jego właściciel broni dostępu.
Ale i sami, ukrywając się pod ekstrawagancko wymyślonymi nickami, nie chcemy, żeby ktoś miał nad nami władzę. Czujemy się bezkarni, bo utajniając własne imiona, blokujemy drugiej osobie drogę do poznania naszego prawdziwego charakteru i osobowości. I nie chcemy, by nasze prawdziwe „dusze” krążyły w elektronicznej sieci, bo stracimy magiczną moc bycia kimś innym.
Skorzystaj z numerologicznych wskazówek przy wyborze imienia dla swojego dziecka lub swojego pseudonimu – zerknij do Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu.
Źródło: czasopismo „Gwiazdy mówią”